Co się zdarza u lekarza (ebook) (audiobook) (audiobook)

Recenzja: @radoscmamy, Kulawska Izabela

Książka „Co się zdarza u lekarza” od @czytalisek to fantastyczne narzędzie edukacyjne dla najmłodszych, które w przystępny sposób wprowadza małych czytelników w świat medycyny. Głównym bohaterem opowieści jest pani doktor Duża Róża, która tłumaczy Małej Róży i Małemu Miśkowi, na czym polega praca lekarza. Dzięki temu dialogowi, dzieci mogą dowiedzieć się, jakie badania są wykonywane u lekarza i dlaczego są one ważne - począwszy od pomiaru temperatury, aż po pobieranie krwi czy badanie kału. Książka ma ciekawą formę - dialogi między postaciami, w których Duża Róża w zabawny i prosty sposób porównuje pracę lekarza do pracy detektywa. Każde badanie to jakby kolejny krok w poszukiwaniu „dowodów” na to, co może być przyczyną złego samopoczucia pacjenta. Dzieci dowiadują się, że lekarz zaczyna od wywiadu, a potem przeprowadza badania, by znaleźć „ślady” choroby. Wielką zaletą książki są bogate, kolorowe ilustracje, które pomagają zrozumieć, jak wygląda zdrowe i chore gardło, jak poprawnie otworzyć buzię do badania, oraz do czego służy sprzęt taki jak otoskop czy USG. Wszystkie te obrazy pomagają dziecku oswoić się z nieznanymi wcześniej urządzeniami i procedurami medycznymi. Książka w szczegółowy sposób opisuje również, co dzieje się w szpitalu. Wyjaśnia, czym jest oddział ratunkowy (SOR), co się dzieje, gdy ktoś trafia na różne oddziały szpitalne, oraz jak wygląda przyjęcie na oddział. Przedstawia również najczęściej spotykane procedury, takie jak zakładanie wenflonu, korzystanie z tlenoterapii czy wykonywanie badań obrazowych, takich jak RTG czy USG. „Co się zdarza u lekarza” to prawdziwa skarbnica wiedzy, nie tylko o pracy lekarza, ale również o działaniu ludzkiego ciała. Każdy rodzic, który chce oswoić swoje dziecko z wizytami u lekarza, powinien sięgnąć po tę pozycję. Książka w zabawny i jednocześnie edukacyjny sposób rozwiewa wiele obaw i wątpliwości, które mogą towarzyszyć maluchom podczas wizyt lekarskich.

Recenzja: Mazia89, Kostuń Marzena

Wizyta u lekarza dla wielu dzieci bywa źródłem dużego stresu. Niepewność i brak wiedzy o tym co je czeka wywołują niepokój. Aby oswoić dzieci z tym doświadczeniem, warto sięgnąć po książki, które w przystępny sposób wyjaśniają, jak wygląda wizyta u lekarza 🩺👩‍⚕️ „Co się zdarza u lekarza” Róży Hajkuś to książka napisana w formie dialogu, który toczy się między dużą Różą, małą Różą i jej bratem Miśkiem. To właśnie ta sympatyczna trójka bohaterów prowadzi małych czytelników przez każdy etap wizyty u lekarza, pomagając oswoić się z tym doświadczeniem. Dzieci dowiadują się krok po kroku, jak wygląda wizyta od wejścia do gabinetu poprzez różne badania, aż po ich cel i znaczenie. Czytelnik dowie się również jak przebiega przyjęcie na oddział szpitalny i co może czekać dziecko podczas pobytu w szpitalu. Książka zawiera również zadanie. Czytelnicy będą mogli wymyślić problem medyczny do rozwiązania,a następnie przeprowadzić wywiad lekarski, zbadać pacjenta i postawić własną diagnozę. Całość wzbogacają barwne ilustracje, które szczegółowo pokazują przebieg badań i medyczne procedury. Autorka niezwykle przystępny sposób dostosowała język by wyjaśnić dzieciom trudniejsze pojęcia medyczne. Moje dzieci książka bardzo zaciekawiła, pomimo sporej ilości tekstu były w pełni zaangażowane i skupione.

Recenzja: bajkowy.zawrot.glowy, Ott Barbara

Człowiek w białym kitlu, skojarzenia z bólem, dziwnie wyglądające przyrządy - to wszystko sprawia, że nasza pociecha w gabinecie lekarza czasami płacze, krzyczy i nie daje się dotknąć. W takich warunkach badanie jest niemożliwe, a dodatkowo jest źródłem dużego stresu dla dziecka. Róża Hajkuś, lekarka, specjalistka pediatrii, stworzyła kolejną już fantastyczną, a do tego mądrą i autentyczną do szpiku kości publikację. Ta książka jest naprawdę wyjątkowa. To z niej Wasze pociechy dowiedzą się na czym polega praca lekarza pediatry, czego można się spodziewać za drzwiami gabinetu w przychodni oraz jak wygląda wizyta w szpitalu. Cała publikacja powstała na bazie wszystkich pytań, najczęściej zadawanych autorce przez jej małych pacjentów. Przewodnikami w tej opowieści są: Duża Róża, Mała Róża oraz Mały Misiek (brat Róży). Do tego przy wsparciu ich pluszowych przyjaciół z dzieciństwa tworzą naprawdę świetną grupę. Wszyscy troje, razem z pluszowymi pacjentami spotykają się wspólnie w gabinecie by wyjaśnić najmłodszym czytelnikom ważne, medyczne zagadnienia. Jak wygląda gabinet lekarski? Po co lekarze używają patyków do gardła i przepisują okropne w smaku syropy? Co to są badania dodatkowe i po co się je wykonuje? Co mi się bardzo podoba, to fakt, że autorka dokładnie wyjaśnia co to są narzędzia lekarskie i do czego się je używa. Sami dobrze wiemy, że potrafią zestresować, przede wszystkim gdy brakuje nam wiedzy jak działają. Książka składa się z czterech części, ćwiczeń praktycznych i podsumowania. Uwierzcie mi, ćwiczenia praktyczne, dają szansę oswoić dziecko z tematem, chociażby podczas wspólnej zabawy. Napisana jest w bardzo ciekawy i oryginalny sposób bo w formie dialogu pomiędzy naszymi bohaterami. Do tego genialne ilustracje stworzone przez samego Pawła Gierlińskiego, które charakteryzują się ciepłymi, nasyconymi kolorami. Polecamy bardzo, szczególnie dla rodziców, którzy chcą przygotować swoje dzieci na wizytę lekarską, badanie czy pobyt w szpitalu.

Recenzja: mrs.daga, Witkowicz Dagna

Autorka książki i jednocześnie jej bohaterka, w rewelacyjny sposób pokazuje nam rodzicom, jak rozmawiać z dziećmi o badaniach i wizytach w przychodni. Wszystko staje się mniej straszne dzięki książkowym pacjentom: Jelonkowi, Jeżykowi, Pandzie Małej i Hipciowi. Odpowiada na nurtujące pytania: dlaczego trzeba wkładać patyczek do buzi, po co robi się wymaz, do czego służy otoskop lub kiedy trzeba iść do szpitala, po co lekarz zadaje tyle pytań lub dlaczego trzeba robić mnóstwo dodatkowych badań. Cała książka jest napisana w formie dialogu pomiędzy Dużą Różą a jej dziecięcą wersją Małą Różą. Fajnie się czyta, tekst jest łatwy do zrozumienia a rodzice z dziećmi mogą się podszkolić, by wizyty w przychodni były dla nich przyjemnością.