Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
5.7/6 Opinie: 6
ePub
Mobi
Emocjonalny rollercoaster
Ewa ma w życiu pecha. Atakuje on ją raz za razem, kąsając złośliwie i nie dając o sobie zapomnieć nawet na chwilę. Jednak najboleśniejszy cios, który musi znieść, to śmierć dziecka. Córeczka Ewy ginie w pożarze dokładnie wtedy, gdy ona sama, nieświadoma niebezpieczeństwa, uprawia gorący seks ze swoim kochankiem. Pogrążoną w żałobie kobietę ścigają: tęsknota za dzieckiem, wyrzuty sumienia, i oszalały z rozpaczy oraz zazdrości, były mąż. Przed tym ostatnim chroni się w mieszkaniu Dominiki, jedynej przyjaciółki, która wyciągnęła do niej rękę w nieszczęściu. Niestety i ta przystań nie jest dla niej bezpieczna i tak oto Ewa stoi na kolejowym dworcu, myśląc tylko o tym, aby...
Uciec.
Wyjechać.
Gdzieś.
Gdziekolwiek.
Pierwszym pociągiem, który wjedzie na stację.
Tak się składa, że zmierza on w kierunku Krakowa. Wraz z Ewą w tym samym przedziale podróżują: przemiły starszy pan Stanisław oraz Michał - bezduszny komornik, człowiek twardy, nieustępliwy i zdeterminowany jak... jak to komornik. Ale w trakcie jazdy stanie się coś, co sprawi, że zawodowy chłód i bezduszność Michała znikną. Nie uprzedzajmy jednak faktów, bo póki co nasi pasażerowie nie mają pojęcia o tym, że właśnie wyruszają w drogę, która bynajmniej nie skończy się na krakowskim peronie. Drogę pełną zaskoczeń, uczuciowych huśtawek, nieprzewidzianych zwrotów akcji i namiętnego seksu. Ścieżkę wydarzeń na zmianę zabawnych i dramatycznych. A czasem i zabawnych i dramatycznych równocześnie.
Iza Maciejewska - z domu Sobierajska. Rocznik 84. Urodzona w czerwcu, na samym końcu. Podobno w bólach. Ma uczulenie na zimno, kurz i gotowanie. Nie została stworzona do porannego wstawania i jest klasycznym przykładem na to, że ustawianie siedmiu drzemek w telefonie niekoniecznie musi zakończyć się sukcesem. Uprawia czary fotografując i pisząc, bo jej zdaniem magia jest dostępna na odległość obiektywu i wyciągnięcie książki. Iza opisuje siebie jeszcze jednym, krótkim, ale dosadnym określeniem: "kobieta chaos". Czy trzeba coś tu jeszcze dodawać? Może tyle, że kocha pomidorową i pierogi oraz doskonale wie, czym jest spalony (i wcale nie chodzi o kotlet). Wbrew wszystkiemu, co wcześniej napisano, autorka książki to chodząca wrażliwość. Ściska ją w gardle, kiedy kierowca innego auta, w ramach podziękowania, mrugnie do niej światłami awaryjnymi. Mama Wojtka, który dzień w dzień testuje jej cierpliwość swoimi kosmicznymi pomysłami i tekstami.
5.7
Super zaskakująca książka, polecam każdemu!
Super książka warto przeczytać baaardzo wciągająca czekam na ciąg dalszy
To nie jest historia jak przeminęło z wiatrem! To coś o wiele lepszego :D Szybko, ostro i z humorem. Emocjonalny rollercoaster. Zawsze jak jechałam pociągiem do domu bądź do Internatu zastanawiałam się, kto gdzie jedzie, jaka jest historia tej Jego/Jej podróży. Ewa mnóstwo w życiu przeszła min. śmierć córeczki do tego pogrążony w zemście był mąż, który obwinia Ją za stratę swojej małej księżniczki. Mimo, ze od tragicznego wypadku minęło już sporo czas Ona ciągle nie może dojść do Siebie i obwinia się, ze gdyby nie spotkanie z kochankiem tamtego dnia/wieczoru Córeczka była by z Nią żywa. W książce znajdziemy przelotny romans, ale i prawdziwa miłość, przyjaźń, która w dzisiejszym świecie jest na wagę złota oraz wybaczenie. Najbardziej co mi utkwiło w głowie to dialogi humorystyczne Dominiki i Filipa? No takich troje jak Ich dwoje to ani jednego :D Czytając te książkę nie będziecie się nudzić. Akcja rozgrywa się w Krakowie, ale i w Warszawie. Bohaterowie: Ewa - główna bohaterka, która w pożarze straciła córeczkę Ule, ucieka przed zwyrodnialcem, czyli byłym mężem. Tomek- Policjant były mąż Ewy. Oszalał po śmierci córki. Za Jej śmierć obwinia właśnie Ewę. Michał-komornik niesie pomoc w postaci znalezienia Ewie pracy w Krakowie. Dominika- najbliższa przyjaciółka z czasów szkolnych Ewy. Filip- przyjaciel/znajomy Michała, który postanawia na prośbę kolegi dąć Ewie prace. Pan Stanisław- to On wg. mnie jest bohaterem tej książki. Użyczył Ewie mieszkanie do czasu usamodzielnienia się. Marta- żonę Michała, która w życiu nie splamiła rąk jakakolwiek praca? Jakie przygody przeżyli? Jak mieszkało się Ewie w mieszkaniu Pana Stanisława? Czy spotkanie, do którego doszło w pociągu będzie miało pozytywne czy negatywne skutki? To już pozostawię do odkrycia przez Was samych??
"Pociąg" Iza Maciejewska Wydawnictwo z tyłu na okładce ostrzega. "Prosimy wsiadać, zająć miejsca i mocno trzymać się foteli-bo popędzimy naprawdę szybko." I wiecie co, popędziłam... Czułam się jak na jakimś rollercoasterze. Ewa mocno pokaleczona przez życie...pech to za mało. Ta kobieta po prostu im więcej dawała, tym bardziej wbijało jej życie, nóż w plecy. Lecz jeden cios był najboleśniejszy, śmierć córeczki, która ginie w pożarze domu. Wtedy, gdy ona nieświadoma zagrożenia uprawia gorący seks z kochankiem. Rozpacz, tęsknota, wyrzuty sumienia i mąż policjant, który postanawia zemścić się na Ewie po śmierci córeczki. Sprawia, że Ewa zmuszona jest uciekać, bez planu na życie, bez planu na siebie. Z kartą bankomatową przyjaciółki, która jako jedna trwa u jej boku. Wsiada w pierwszy możliwy pociąg, który prowadzi do Krakowa.... A w nim dzieją się cuda. Ewa wsiada do przedziału, gdzie spotyka starszego Pana Stanisława oraz Michała. Oboje różni, od jednego emanuje ciepło i serdeczność. Od drugiego na pierwszy rzut oka, powaga i siła. I coś jeszcze, coś, czego Ewa obawia się najbardziej chemia, która przyciąga i owija swoje sidła. Stanisław proponuję mieszkanie, a Michał pracę... Ewa zaczyna wierzyć, że nie jest jeszcze na straconej pozycji. Jak potoczą się dalsze losy, nie tylko Ewy, musicie sprawdzić sami. Zachęcam. Autorka przewiozła mnie superszybkim ekspresem, być może było to pendolino ?. Poważnie, zaczęłam czytać książkę i od pierwszej strony mną szarpnęło, czułam ten turkot kół! Swoim niebywałym stylem pisarskim sprawiła, że wybuchło we mnie mnóstwo emocji. Żal, smutek, śmiech, a także poczułam wypieki na twarzy ?. Trzymałamw ręku książkę naszpikowaną wszystkim, dramatyzmem, namiętnością, zabawnymi dialogami, i pędziłam strona za strona z niebywałą prędkością. Nie byłabym również sobą, gdybym nie dodała, że autorka wyciągnęła mnóstwo ?brudów" codziennego życia. I w tej książce pisze o tym w prost. Bez owijania w bawełnę. Ile to związków tkwi w sztywnym "układzie" małżeńskim, tylko po to by zaspokoić kogoś. Po to by to ładnie wyglądało. A wtedy to życie wypala od środka w ludziach to, co najcenniejsze uczucia.I bohaterowie książki się z tym mierzą. Walczą, każde na swój sposób. Z sobą, z demonami doskonałości. Człowiek nie musi być idealny, nie musi każdemu się podobać. Ma być sobą i w zgodzie ze swoimi uczuciami ma żyć. Dziękuję za książkę. To była genialna przejażdżka.
Było wow, było życie, poplątane jak to ono tylko może być poplątane, był uśmiech, łzy, ponoć fikcja a jakże podobna do rzeczywistości niektórych, pikantnie, delikatnie, mieszanka uczuć w czytelniku, przeczytana niemalże jednym tchem i rozczarowanie... Że trzeba tyle czekać na ciąg dalszy.. Ja już chcę więcej... Polecam
Wspaniała historia pełna nieoczekiwanych i zaskakujących zwrotów akcji. Świetnie i szybko się czyta. Zakupiłam tę książkę po przeczytaniu jej recenzji i nie spodobało mi się, że jest wulgarna - dla mnie osobiście takiego słownictwa było zdecydowanie za dużo.
Recenzja: Kochamy Romanse, Fal Dominika
Debiut Izy Maciejewskiej, po który sięgnęłam z ciekawością i ekscytacją. Okładka nie do końca wpasowuje się w moje gusta, ale nie można jej odebrać tego, że pasuje do treści. Jak z kolei wypada wnętrze? Nie będę wklejać żadnego streszczenia fabuły, a po prostu nakreślę delikatnie fabułę. Jest Ewa, która ucieka pierwszym lepszym pociągiem z miasta, a śledzi ją nie tylko trauma po śmierci córeczki, ale też niestabilny były. Na jej drodze pojawia się Michał - główny bohater męski, który też ma swoje problemy. Mamy też kilka ciekawych bohaterów drugoplanowych. Czy ta dwójka ma w ogóle szansę na normalny związek, gdy tyle rzeczy stoi im na drodze? Trochę długo zbierałam się do tej książki, a gdy w końcu się za nią zabrałam - przepadłam. Wystarczył jeden nudny wykład, bym pochłonęła "Pociąg" w całości. Myślę, że to naprawdę udany debiut i jeśli chodzi o warsztat, to autorka zasługuje na pochwałę. Styl naprawdę mi odpowiadał, a i po drodze znalazło się też kilka zabawnych momentów. Jeśli chodzi o decyzje naszych bohaterów to nie raz i nie dwa się wkurzałam, ale według mnie to dobrze. Czułam emocje, a przecież w literaturze chodzi głównie o to. Gdy piszę tę recenzję, za sobą mam już też fragmenty innych pozycji od tej autorki, które publikuje na wattpadzie. Zakończenie wprawiło mnie w ogromną irytację, ale w tym pozytywnym sensie. Mam nadzieję, że drugi tom przyniesie ukojenie. Czekam na kontynuację i trzymam kciuki za autorkę.
Recenzja: Facebook.com/milczac, Jagoda Szuster
#hellomyfriend! Jak dzisiaj wasze nastroje? 🥰 Mam dla Was dziś kolejną porcję wspaniałych książek, tym razem od @editio.red i Izy Maciejewskiej. Premiera "Pociągu" była tego roku, dokładnie w czerwcu. Czego możecie szukać w "Pociągu"? Od makabrycznych zdarzeń do kochanków, miłości, zdrad i dramatów kończąc. Co to był za fenomen! Jak na debiut autorki jest to całkiem mocne wejście. Ewa poznaje Stanisława i Michała w pociągu, który zmierza w kierunku Krakowa. Stara się uciec od swojej przeszłości, ale przede wszystkim od swojego byłego męża sadysty, który obwinia ją za śmierć ich dziecka. Zaczyna się rodzić nić porozumienia z przypadkowo spotkanymi ludźmi, a na domiar wszystkiego czuć w powietrzu wiszące pożądanie. Tak bardzo chciałabym Wam opowiedzieć tę historię od A do Z. Aż mnie trzęsie, ale wiem, że nie mogę, bo co mielibyście za przyjemność przy czytaniu? Dlatego nie przedłużam, zapraszam Was na stronę internetową @editio.red i zamawiajcie, nie czekajcie! Zafundujcie sobie coś dobrego! ❤
Recenzja: czytanie.to.przyjemnosc, Karmaza Monika
Kilka słów o książce „Pociąg” autorstwa Izy Maciejewskiej wydanej przez Editiored. Główna bohaterka-Ewa, uciekając przed przeszłością, wsiada do pociągu… „Nie planowała podróży, kupiła bilet tam, dokąd odjeżdżał najbliższy pociąg. Nie zastanawiała się nad tym, co będzie później, w głowie krążyła tylko jedna myśl: ucieknij daleko, jak najdalej. Choćby na koniec świata.” Przy ucieczce nie ma większego znaczenia cel podróży. W pociągu poznaje dwóch panów Michała i Stanisława. Co może wyniknąć ze spotkania bezwzględnego komornika z poobijaną życiowo kobietą? Czy smutek może połączyć? Czy wielki smutek, dwóch przypadkowo spotkanych osób, może doprowadzić do wielkiej namiętności? Czy po stracie dziecka, będąc ściganą przez byłego męża, można odnaleźć spokój? Czy można sobie wybaczyć? Ta opowieść łączy w sobie skrajności: wielka złość i radość, zło i dobro, furię i wielki spokój. Cudowna kreacja bohaterów (Pan Stanisław skradł moje serce) sprawia, że wspaniale czyta się kolejne strony opowieści i z żalem zauważa, że zbliżamy się do końca. To również książka o prawdziwej przyjaźni oraz bezinteresownej pomocy, która zjawia się w najmniej oczekiwanych okolicznościach. Książka pełna pasji, smutku, wielkiej namiętności i zwrotów akcji. Według mnie to bardzo interesujący i udany debiut po cichu liczę na drugą część książki Izy Maciejewskiej. Polecam na coraz dłuższe jesienne wieczory.
Recenzja: m.oniska__czyta__, Boćwińska Monika
Czy lubicie debiuty?? I do tego polskie?? Ja uwielbiam, gdyż mogę poznać nowych wartościowych autorów. I jestem za tym, żeby czytać jak najwięcej polskiej literatury. Trzeba doceniać co Nasze. A jeśli chodzi o książkę Izy "Pociąg" to jestem jak najbardziej na tak. Bardzo mi się ona podobała. Pomysł na fabułę jest niezwykle interesujący. Styl autorki jest lekki i przyjemny w odbiorze. Przez co książkę czytało się błyskawicznie. Od samego początku wzbudziła moje zainteresowanie. Z dużym zaangażowaniem śledziłam rozwój wydarzeń i byłam ciekawa jak wszystko dalej się potoczy... Zostałam wchłonięta przez opowieść snutą przez autorkę niemalże natychmiast. Taki stan utrzymuje się do końca. Powieść pochłonęła mnie całkowicie, aż szkoda było kończyć książkę. A zakończenie było dla mnie zaskoczeniem. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Takie debiuty to ja mogę czytać i z czystym sumieniem Wam ją polecam.
Recenzja: https://www.instagram.com/kacik_mysi/, Ewa Brodowska
Wspaniała historia która wywołuje w człowieku wszystkie emocje jakie tylko można sobie wyobrazić.... ""POCIĄG" to genialny romans debiiutujacej polskiej pisarki @iza_maciejewska_fotopisarka Książka jest genialna, a bohaterów pokochacie od razu❣ Idealna lektura na każdą porę roku... Towspaniała historia o dziewczyny której wszystko się wali (straciła córeczkę w pożarze, przez co ma ogromne wyrzuty sumienia, bo wtedy gdy to się stało, była z kochankiem), a do tego były mąż nie potrafi wybaczyć jej i ją prześladuje. Dlatego dziewczyna postanawia uciec pierwszym lepszym pociągiem. Wsiąść, uciec, byle gdzie, byle jak, byle dalej... Tam poznaje mężczyzn którzy odmienią jej los, ale jeśli myślcie, że to koniec to się grubo mylicie... Przyznam, że to totalny rollerkoster. A wy lubicie takie książki? Jak Wam podoba się okładka?
Recenzja: W szponach literek, Marta Korycka
Na rynku wydawniczym coraz więcej debiutantów. Jednym z nich jest Iza Maciejewska. Jej powieść "Pociąg" zabrała mnie w podróż… Ewę cierpi po stracie córki, tęskni za nią. Walczy z wyrzutami sumienia i byłym mężem, który oszalał z zazdrości i rozpaczy. Tomek chce się zemścić i zniszczyć Ewę. Kobieta ukrywa się u przyjaciółki, ale do czasu. Musi uciekać jak najdalej. Wsiada do pociągu do Krakowa. W przedziale siedzą już dwaj mężczyźni - miły starszy pan Stanisław i bezduszny komornik Michał. Pierwszy oferuje jej mieszkanie, drugi obiecuje pomóc w znalezieniu pracy. Nikt z nich nie wie, że wspólna podróż odmieni ich życie… I ma pan rację, wszyscy dźwigamy jakieś brzemię. (s. 77) Z miejsca pokochałam szarmanckiego pana Stanisława, człowieka z wykwintnymi manierami. Jego bezinteresowna dobroć i znajomość ludzkich charakterów sprawiły, że dwoje młodych ludzi zaczęło inaczej patrzeć na świat. Kompletnie zaskoczyła mnie jego przeszłość. Główni bohaterowie nie przypadli mi do gustu. Wydali mi się sztuczni, zwłaszcza Ewa w scenie zazdrości. Było ckliwie i melodramatycznie, tak też wyglądały sceny z żoną Michała. Ożywczy powiew wprowadzają postacie drugoplanowe Dominika i Filip. Ich osobowości i temperament przykuły moją uwagę, a sposób wysławiania się bawił mnie. W powieści każdy bohater mierzy się z własnymi demonami. Autorka poruszyła kilka istotnych tematów: przyjaźń, nadzieja, bezinteresowna pomoc, zemsta, zdrada, oszukiwanie, tkwienie w nieszczęśliwym małżeństwie, żałoba po dziecku, bezduszność komornika. Jednak najważniejszy temat to przemoc fizyczna ze strony męża policjanta, który ze względu na stanowisko i znajomości może wszystko… zatuszować. Obok tego kryminalnego wątku w powieści obyczajowej dominuje romans i erotyka. Gorący romans to głównie seks. I ja to rozumiem, ale opisy scen erotycznych nie podziałały na moją wyobraźnię, niestety bardziej mnie zniesmaczyły. I nie chodzi mi o dosadność opisów, ale dobór słownictwa i styl. Czy chcesz posłuchać, co mam ci do powiedzenia? (s. 19) Długo jechałam Pociągiem. Dłużyło mi się. W międzyczasie przeczytałam dwie inne książki. Mam mieszane uczucia co do tego debiutu. Blurb zapowiadał „ochy i achy”, a tymczasem wyszła powieść przeciętna i niedopracowana. Początek ciekawy, choć brzmi jak bajka, ale ja to kupuję. Przedział w pociągu, intrygujący pasażerowie, szczera rozmowa, zaskakujące propozycje i fluidy krążące między Michałem a Ewą. Jednak potem przyszło rozczarowanie i zniechęcenie do lektury. Powiało nudą mimo wielu emocji, zniechęcały mnie nierówne dialogi i opisy. Zbędne były powtarzające się opisów niektórych historii z życia głównych bohaterów. Ilość zwrotów akcji nie przytłacza. Miało być szybko, a wyszło, jak wyszło. Zdecydowanie lepiej czytało mi się drugą połowę książki - dobry styl i wciągające wydarzenia. Długo czekałam na scenę z Tomkiem. Nie wiem, czemu autorka ją przeciągała. Zakończenie na plus. Wyjątkowo drażniły mnie dosadne wulgaryzmy, często zbędne i niepasujące, szczególnie słownictwo dotyczące stref intymnych. Odniosłam wrażenie, że autorka chciała zabłysnąć bogatym zasobem wulgaryzmów i umiejętnością ich tworzenia. W takich scenach styl i słownictwo odstawało od całości, ale autorka ma potencjał. Widać to po kreacji pana Stanisława, Dominiki i Filipa - elokwencja, szarmanckość, gra słów, przekomarzanie się, celne riposty. Powieść z wieloznacznym tytułem zabiera czytelnika w podróż. Czasami pociąg jedzie szybko, czasami wolno, a zdarza się, że i dłużej stoi na jakiejś stacji. Wprawdzie dojeżdża do stacji końcowej, ale okazuje się, że to pierwszy etap podróży. Nie wiem, czy sięgnę po kontynuację. Powieść dla osób zainteresowanych.
Recenzja: aga.czyta.wszedzie, Świercz Agnieszka
Ewa z dnia na dzień musi rzucić wszystko i uciekać. Były mąż nie pozwala jej zaznać spokoju po stracie córeczki. Nie dopuszcza do siebie myśli, że Ewa nie jest winna tragedii. Obwinia ją o całe zło i obiecuje zamienić jej życie w piekło, a nawet zakończyć jej żywot. Kobieta wsiada w pierwszy lepszy pociąg, który wiezie ją do Krakowa. W przedziale poznaje dwóch mężczyzn, którzy już na zawsze odmienią jej życie. Czy na tym okrutnym świecie jest jeszcze ktoś, zdolny do udzielenia bezinteresownie pomocy? Czy Ewa ma jeszcze szansę na szczęście? Z początku miałam spory problem z tą książką. Obawiałam się, że będzie to klapa i moje kolejne rozczarowanie. Jednak ze strony na stronę, a konkretnie od momentu opowieści Pana Stanisława, którego poznacie podczas lektury, dosłownie nie mogłam oderwać się od książki. Według tego co napisane na okładce, miało być szybko, ostro i z humorem. Czy tak było? Zgrzeszyłabym zaprzeczając. Autorka nie bawi się tu w delikatność czy wrażliwość. Nie ma tu również specjalnie miejsca na czułości czy podchody. Jak i Michał tak i Ewa biorą dokładnie to czego chcą. Bez skrępowania i wstydu. Co się tyczy bohaterów. Pokochałam Pana Stanisława. Ten starszy Pan stał się moja ulubioną postacią w tej powieści. Filip doprowadzał mnie do łez swoimi tekstami i podejściem do życia. To właśnie on nadawał najwięcej humoru tej historii, jednak momentami zastanawiałam się, kiedy dostanie w twarz za swoje jakże beztroskie zachowanie. Michał początkowo nie wzbudził mojej sympatii, jednak z czasem zrozumiałam jego problemy i spojrzałam na niego przychylniejszym okiem. Co do głównej bohaterki... Ogólnie nic do niej nie mam. Przeżyła w życiu piekło i było jej bardzo ciężko. Jednak to jak chciała być traktowana przez mężczyzn nie wpłynęło dobrze na jej wizerunek w moich oczach. Bycie uległą to jedno, a nazywanie się bez skrępowania w ten, a nie inny sposób, to co innego. Co do całości. Książkę czytało mi się bardzo szybko i sprawnie. Zakończenie sprawiło, że z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części. Po prostu muszę wiedzieć co będzie się działo dalej. Jeśli lubicie bardzo niegrzeczne książki to zdecydowanie jest to pozycja dla Was.
Recenzja: @siedzewksiazkach, Śliwa Katarzyna
Ewa od pewnego czasu ciągle zmaga się z przeciwnościami losu. Wszystko zaczęło się od tego, że kiedy ona upajała się spotkaniem ze swoim kochankiem, jej córeczka zginęła w pożarze. Wyrzuty sumienia dobijają kobietę na każdym kroku, a złe odczucia potęguje oszalały mąż. Kobieta musi przed nim uciekać, więc na pewien czas zatrzymuje się u przyjaciółki Dominiki, jednak nawet tam nie jest bezpieczna. Ucieka więc i kupuje bilet na najbliższy pociąg. Ten wiezie ją do Krakowa, gdzie w przedziale spotyka Michała i pana Stanisława. Obaj mężczyźni wpłyną na życie kobiety, jednak nie wszystko będzie kolorowe... "Pociąg" to bardzo dobra książka. Autorka operuje historiami bohaterów, tak aby splec je w jedną. Kiedy życie Ewy powoli zaczyna się układać, następuje tyle zwrotów akcji, że zaczynam wątpić w szczęśliwą przyszłość tej kobiety. Michał zmienia się z bezdusznego komornika w całkiem przyjemnego choć starszego o 16 lat mężczyznę. Natomiast Pan Stanisław po własnych przeżyciach teraz ma duszę na ramieniu i chętnie pomaga zagubionej Ewie. To powieść, w której akcja jest wartka, a bohaterowie nie nadążają za swoim życiem. Kiedy wszystko zbliża się ku końcowi i wydawać by się mogło, że teraz już będzie dobrze...autorka po raz kolejny zaskakuje i zostajemy na rozdrożu emocjonalnym. Pozostaje mi czekać na drugi tom, ale przy tym naprawdę dobrze się bawiłam. Bohaterowie to takie indywidua, jednak przy bliższym spotkaniu zyskują na wartości. Dużo jest tutaj dobrego humoru, można nawet śmiać się w głos. Jestem ciekawa co stanie się z bohaterami w II części, ale skrycie liczę na pozytywne zakończenie. A i "Pociąg" to po części zdecydowanie tytuł metaforyczny...
Recenzja: Czytam w pociągu, Jarząbek Magdalena
Jako prowadząca bloga „Czytam w pociągu” nie mogłam przejść obojętnie obok najnowszej powieści Izy Maciejewskiej. Nie to, że jestem jakoś szczególnie zafascynowana tym środkiem lokomocji, ot mam po prostu do niego sentyment. Ale jeśli ktoś z Was jechał kiedykolwiek pociągiem wie, że taka podróż wyzwala w człowieku przemyślenia i jest miejscem, w którym dochodzi często do ciekawych zdarzeń… Czy inaczej mogłoby być tym razem? Ewa to kobieta przed trzydziestką. W ostatnim czasie straciła córkę, za której śmierć obwinia ją mąż. Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło wtedy, gdy nasza bohaterka na dobre zabawiała się ze swoim kochankiem, a tymczasem miejsce, w którym przebywała jej pierworodna zajęło się ogniem… Czy po tak traumatycznym zdarzeniu można się ot tak podnieść i iść dalej? Nie sądzę… Z resztą Ewa jest podobnego zdania - pogrążona w żałobie i targana wyrzutami sumienia chce uciec jak najdalej od zazdrosnego i zrozpaczonego ojca dziewczynki, który pragnie zemsty. W pewnym momencie pojawia się na stacji PKP i wsiada do pierwszego pociągu, który podjeżdża na peron. Los sprawia, że skład zmierza w kierunku Krakowa. Towarzyszami podróży Ewy staje się miły starszy pan oraz komornik Michał - sprawiający wrażenie typowego przedstawiciela swojego zawodu, sceptyczny, niemiły i nieustępliwy. Jednak podróż sprawia, że coś się w nim zmienia, następuje swego rodzaju katharsis, ale czy na długo? Może to tylko chwilowa niemoc i niebawem wszystko wróci do „normy”? Ewa ma wrażenie, że prześladowanie jej męża ma już za sobą, ale są to złudne nadzieje. Gra dopiero się rozpoczyna. Czy bohaterce uda się w końcu uciec przed oprawcą? Czy zazna jeszcze w życiu szczęśliwych dni? Iza Maciejewska stworzyła powieść, która zapiera w piersiach dech ze strachu, wzbudza ogromne współczucie do głównej bohaterki, ale również momentami bawi. Powieść okraszona jest namiętnością i zwrotami akcji. Czytelnik nie znajdzie na jej kartach ckliwej historyjki, gdzie powtarzają się schematy. Gdy już wszystko wydaje się ujarzmione i spokój zaczyna gościć w Ewe, autorka zrzuca na nią prawdziwą bombę, a przy okazji dotyka ona samego czytelnika. Jedno jest pewne - ta historia nie pozwoli Ci pójść wcześniej spać.
Recenzja: sylwiaczyta, Ozga Sylwia
28-letnia Ewa pomimo młodego wieku dostaje od życia masę ciosów. Największym z nich jest śmierć w pożarze 4-letniej córeczki, o którą obwinia Ewę były mąż. Dziewczyna wsiada do przypadkowego pociągu i pragnie uciec przed obsesyjnym mężem. W jej przedziale poznaje 2 mężczyzn: Pana Stanisława - przemiłego staruszka i Michała - bezdusznego komornika. To właśnie oni oferują jej pomoc: mieszkanie i pieniądze na start. Na pozór wszystko idzie zgodnie z planem, aczkolwiek były mąż Ewy się nie poddaje i znajdzie sposób, aby wymierzyć byłej żonie karę za śmierć ukochanej córki… ~ Kolejny świetny debiut! Ostatnio mam szczęście do dobrych książek 👌🏼❤ Totalnie się nie spodziewałam, że “Pociąg” aż tak mnie pochłonie. Opowieść pełna wrażeń i emocji. Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani. (Pana Stanisława i jego historię miłości będę pamiętać na długo ❤) Zdanie z okładki “Prosimy wsiadać, zająć miejsca i mocno trzymać się foteli - bo popędzimy naprawdę szybko!!!” jest w punkt! W książce cały czas coś się dzieje i w pewnym momencie już sami nie wiemy komu możemy ufać, a komu nie. “Pociąg” jest to pierwszy tom serii. Już zapowiedziałam autorce, że z ogromną ciekawością czekam na 2 część! Koniecznie sięgnijcie po tę pozycję!!! Dziękuję Wydawnictwu za mój egzemplarz ❤
Recenzja: Facebook.com/ksiazkioczamimezczyzny, Piotr Buczyński
POCIĄG 🖋 @iza_maciejewska_fotopisarka @editio.red 🔸🔹🔸🔹🔸🔹 Kiedy dostałem propozycję od wydawnictwa aby przeczytać i zrecenzować książkę Izy Maciejewskiej pierwsze co przykuło moją uwagę był opis od wydawnictwa który kończył się tymi słowami „Prosimy wsiadać, zająć miejsca i mocno trzymać się foteli - bo popędzimy naprawdę szybko!!!” Powiem Wam drodzy czytelnicy że mieli rację był to jeden wielki rollercoaster który zabrał mnie w niesamowitą i ciekawą fabułę w której znajdziecie wiele nieprzewidywalnych i genialnych zwrotów akcji. Autorce udało się trzymać mnie do ostatnich stron książki w tak dużym napięciu że już pod sam koniec czułem niedosyt. Nie z tego względu że książka była zła lecz z tego że już się kończy a ja chcemy jeszcze więcej. Powiem Wam że pierwszy raz spotkałem się z twórczością autorki. Warto było poświęcić czas na jej twórczość. Historia opisana w książce wciąga czytelnika już od pierwszych stron w świat Ewy która może mieć na drugie imię pech. Wiele niemiłych spraw w jej życiu skłaniają ją do wyjechania jak najdalej swojego miejsca zamieszkania. Nic dziwnego. Zapewne wielu z Was również nie raz miało w głowie chęć zapaść się pod ziemię tak aby nikt Was nie znalazł albo po prostu wyjechać w Bieszczady. Tak samo było i tym razem. Bolesny cios od życia który nie pozwala Ewie normalnie funkcjonować skłania ją do wyjechania pierwszym lepszym pociągiem jak najdalej. Okazuje się że pociąg do którego wsiadła jedzie do Krakowa ale czy na pewno dojedzie on do docelowej stacji? Co takiego się wydarzy w pociągu? Czy poznany przez Ewę starszy Pan Stanisław i bezduszny komornik zmienią bieg jej życia? Tego Wam nie zdradzę. Musicie sami przeżyć tą wspaniałą podróż pociągiem pełnym emocji. Tak tu mogę wam gwarantować że emocji w tej książce nie zabraknie. Nie ma tu czasu na nudę, ciągle coś się dzieje. Kiedy już się nam wydaje, że wiemy jak potoczą się losy bohaterów, to autorka tak umiejętnie gmatwa wszystko, że w końcu okazuję się, że tylko nam się wydawało, że coś wiemy. Czyta się rewelacyjnie. Autorka stworzyła powieść przy której rewelacyjnie spędziłem sobotnie popołudnie. Nie brakowało w niej szybkich zwrotów akcji, tajemnic nerwowego napięcia, a przede wszystkim całej gamy emocji. Bohaterowie stworzeni przez autorkę to postacie z krwi i kości. Bardzo realni, autentyczni, wyraziści, mocno impulsywni - ich połączenie daje niezłą mieszankę wybuchową. Autorce @iza_maciejewska_fotopisarka dziękuję za świetną przygodę a za egzemplarz dziękuję wydawnictwu @editio.red #editiored #polecam #nowość #czytambolubie #czytamyrazem #czytaniejestsuper #book #booklover #ksiazkoholizm #reading #instagramczyta #lovebooks #lovebook #ksiazkimojamilosc #noweksiążki #ksiazkadlaciebie #ksiazkowelove #books #czytanieuzależnia #ksiazkadobranawszystko #ksiazkanadzis #taniaksiazkapl #bookstagram #instabook #czytambolubie #czytamksiążki #kochamczytać #książki #bookobsessed #bookphotography #bookshelf
Recenzja: ula_czyta, Głuch Urszula
Ewa w swoim życiu przeszła już wiele. Kiedy ona zdradza męża , w ich domu dochodzi do pożaru, w którym ginie jej ukochana córka Ula. Tomek obarcza winą za śmierć dziecka kobietę i za wszelką cenę chce się na niej zemścić. Zastraszona Ewa szuka schronienia u swojej przyjaciółki Dominiki. Kiedy po pół roku wydawać by się mogło, że były już mąż odpuścił, znowu zaczyna ją prześladować. Zmuszona do ucieczki udaje się na dworzec kolejowy, gdzie wsiada do pociągu odjeżdżającego w kierunku Krakowa, to w nim poznaje ludzi, którzy odmienią jej życie. Skuszona wieloma pozytywnymi opiniami o tym debiucie postanowiłam przekonać się na własnej skórze, czy ta pozycja jest tak dobra. Cóż...Przez ponad połowę książki miałam ochotę odłożyć ją na półkę, a z racji, że tego nie robię, brnęłam dalej. Za nic nie mogłam się wgryźć w fabułę, zresztą, nie działo się tam nic. Był tylko seks, seks i jeszcze raz seks. I nie żeby mi to jakoś przeszkadzało, ale no kurczę, zero smaku... Dopiero gdzieś od 150 strony zaczęła ciekawić mnie akcja, bo w końcu coś zaczynało się rozkręcać. Dominika i Filip z całej tej historii zrobili na mnie najlepsze wrażenie. Pod względem charakterów byli świetnie wykreowani. Energia i optymizm chwilami udzielał mi się od nich. Ewa... Zbyt dobrego zdania nie mam na jej temat. I w sumie nie rozumiem jednego. Jak Michał uważał ją za mądrą i inteligentną, skoro ich dialogi były tak płytkie, że ja nie mogłam ich czytać. Przepraszam, bo niestety nie zrozumiałam za nic przekazu autorki, a zawsze w książkach doszukuję się jakiegoś znaczenia. Widocznie nie była to pozycja dla mnie, bo sam styl pisania też nie przypadł mi do gustu. Tak jak pisałam, połowa książki jest ok. I dzieje się tam dużo ciekawych rzeczy, tak początek nic nie wnosił. Jak to się mówi, mogę polecić na „odmóżdżenie”.
Recenzja: kobietainspiruje, Kasper Monika
Jeśli lubicie książki, które szarpią Waszymi emocjami niczym najlepszy rollercoaster to musicie przeczytać właśnie tę! Nie wiem jak poradziłabym sobie na miejscu Ewy, głównej bohaterki, która to uprawiała namiętny seks akurat w momencie, gdy umierała jej córka. I to z kochankiem. Są tu więc zarówno wydarzenia dramatyczne, ale też zabawne. Książka jest przepełniona żalem i bólem, ale też zazdrością i.. Bezdusznością! Bo różnych ludzi w niej poznajemy. Naprawdę aż trudno ocenić, których jest więcej. Wszystko jednak składa się w zgrabna całość, a książkę czyta się jednym tchem... Dla mnie ta lektura była okazja do wielu przemyśleń. I chyba każdego czytelnika do nich pchnie..
Recenzja: Czytamkiedytyspisz, Cyrus Agnieszka
Czytając Pociąg stąpałam po cienkim lodzie zwanym pożądaniem! Co ta książka że mną zrobiła? Śmierć dziecka, oraz strach przed mężem popycha Ewę do ucieczki... Wsiada do pociągu, relacji Kraków. Dwie osoby które spotka w pociągu, sprawią że jej ucieczka zmieni się w podróż pełną pożądania i namiętnego seksu! Autorka książki zapewniła mi zabawę o jakiej nie śniłam! Sama fabuła była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Z jednej strony była to dobra sensacja, napawająca mnie ogromnym napięciem, czasem komedia, która potrafiła rozbawić mnie do łez, dramat także zagościł w książce na pewien moment, no i to co najważniejsze to erotyka!! Erotyka wiodła w książce ogromny prym. Każda scena, została dokładnie opisana przez autorkę, wyzbywając ich jakiejkolwiek wulgarności! Były to akty, które czytało mi się bardzo dobrze, tym samym wywołując we mnie uczucie pożądania. Duże zaskoczenie wywarł na mnie dobór bohaterów. Śmiało mogę stwierdzić że postaci były bardzo realistyczne, posiadające swoje słabe i mocne strony. Autorka nie bała pokazać się postaci z problemami, nieidealnych co w moich oczach zyskało dużą aprobatę. Chyba najbardziej do gustu przypadła mi para Dominiki i Filipa, choć Michał i Ewą także dużo namącili mi w głowie! Zarwałam nockę z powodu tej książki, gdyż tak bardzo wciągnęła mnie w swoją fabułę i było warto, bo dawno żadna książka nie wywarła na mnie takich emocji. Śmiech pożądanie lęk! Tym będziecie kierować się czytając tą pozycję. Lekkie pióro autorki także nie pozwala na szybkie odłożenie tej książki. To jeszcze bardziej potęguje tą ciekawość zakorzenioną już na samym początku! Jest to książka do której zdecydowanie wrócę jeszcze raz, gdyż ta historia jest tego warta! Polecam!!
Recenzja: Pasjonatka_ksiazek1, Jabłońska Nikola
I tu się zaczyna istny rollercoaster, takiej książki z tyloma zaskoczeniami, nieprzewidzianymi zwrotami akcji NIE CZYTAŁAM, albo może i czytałam tylko nie pamiętam? 🤔 Ostatnio tak się jarałam na książkę po przeczytaniu "Trapped" 😂 Zacznę od początku, czyli od tego, że Pani Iza Maciejewska tak mi zamąciła w głowie, że ciężko mi się skupić nawet na pisaniu tej recenzji. Kolejna pozycja przeczytana w jeden wieczór, jednym tchem i widzicie jak historia pochłonie to nie da się oderwać. Nie ważne, że oczy na zapałki, musiałam skończyć koniec i basta. Opłacało się. Bohaterowie tak świetnie wykreowani, że pokochałam ich całym moim serduszkiem i jak skończyłam było mi trochę smutno, że więcej o nich nie przeczytam. Lecz kto wie ? 🤔 Może autorka ma w zanadrzu jakiegoś asa i trzyma nas w niepewności, bo do drugiej części ? 🤔🙈Ja tą historię przeżywałam całą sobą, A szczegółowe sceny erotyczne były jak wisienka na torcie, owszem szczegółowe ale nie tak wulgarne ani niesmaczne jak to w niektórych książkach bywa. Ostatnio nie wiem czy zauważyliście ale coraz więcej jest książek na rynku takich bardzo realnych i życiowych. Takie czyta mi się najlepiej, bo można wyciągnąć jakieś wnioski, może się czegoś nauczyć. Np. że człowiek nie musi być idealny i nie wszystkim się musi podobać, jednak każdy to powinien wiedzieć, że najważniejsze to być sobą. I wiecie nawet okładka trafiona, bo są tory pociąg i naga kobieta, która można powiedzieć, że nawiązuje do tych pikantnych scen. Filip i Dominika rozbawiali mnie swoimi tekstami czasami do łez, nawet jeżeli były to podteksty erotyczne😂 Dobra podsumowując, "Pociąg" to lektura pełna emocji i jak na debiut to życzę autorce kolejnych takich. ❤ Z miła chęcią sięgnę po inne pozycje tej autorki, A wam polecam nie zawiedziecie się!! Za egzemplarz dziękuję @editiored.
Recenzja: ksiazkosfera , Bukała Dominika
Pociąg to debiut Pani Izy Maciejewskiej muszę przyznać, że udany. Na początku jednak miałam z tą książką jakiś problem. Nie do końca wiedziałam co tak na prawdę mi nie leży, przecież wszystko mi się podoba. Jedyne co wydaje mi się nie realne to scena, kiedy główna bohaterka jedzie tytułowym pociągiem do Krakowa, gdzie poznaje Pana Stanisława oraz Michała. Starszy pan dowiadując się co przeszła zaproponował jej pomóc, w co wciągnął również Michała. Cieszy mnie jednak fakt, że cała sprawa rozwiązała się właśnie w taki sposób. Ewa przeszła bardzo wiele po tym jak urodziła dziecko mąż przestał się nią interesować, co zaważyło na pewnych decyzjach kobiety. Podczas jednego z wyjazdów dowiedziała się, że instalacja, którą mąż miał naprawić zawiodła i jej ukochana córeczka zginęła w pożarze. Mąż o wszystko ją obwiniał i przysiągł, że jej tego nie daruje. Jedyną osobą, która jej pomogą jest Dominika jej przyjaciółka (a moja imienniczka haha). Ruda dziewucha z ostrym jak brzytwa językiem. Podobało mi się to jak walczyła o Ewe i nie dała jej skrzywdzić. Taka powinna być prawdziwa przyjaźń. Zżyłam się z bohaterami i polubiłam prawie wszystkich (byłego męża Ewy po prostu nie da się lubić). Muszę przyznać, że książka nie jest płaskim erotykiem. Jasne takie sceny się pojawiają, ale nie dominują i książka nie opiera się tylko na tym. Poznajemy ludzi, ich historię oraz życiowe dylematy i dzięki temu stają nam się bliżsi i możemy się z nimi w jakiś sposób utożsamić. Jak dla mnie ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 gwiazdek. Gratuluję autorce pomysłu, a wydawnictwu dziękuję za możliwość przeczytania książki.
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana, Aleksandra Kuszczak
"Pociąg" to książka, która jest debiutem autorki, ale jakim! Naprawdę świetna lektura, której czytanie było przyjemnością. Historia kobiety, którą ostatnimi czasy spotkało wiele złego. Dość, że sama obwinia się o wydarzenia, które miały miejsce to dodatkowo były mąż ciągle ją dręczy. Przez niego kobieta musi uciekać, więc wybiera losowe miasto i tak oto w pociągu poznaje dwóch mężczyzn, którzy bardzo jej pomogą i sprawią, że odzyska trochę wiary w ludzi. Książka bardzo mi się podobała, każda kolejna strona wciągała coraz bardziej i sprawiała, że trudno było ją odłożyć. Ta historia zapewnia mnóstwo emocji i wrażeń. Adrenalina, niebezpieczeństwo, pomieszane z namiętnością i pożądaniem. W jednej chwili jesteśmy zaskoczeni, później się uśmiechamy, by końcowo nas zasmucić. Bardzo podobało mi się to, że momentami wracaliśmy do przeszłości bohaterów, dzięki czemu lepiej mogliśmy ich poznać i spojrzeć na niektóre sprawę z zupełnie innej perspektywy. Lektura, która pokazuje jak w ciągu kilku minut może się zmienić całe życie. Jak obwiniając drugą osobę można popaść w obsesję, która coraz bardziej wyniszczą i sprawia, że sami już nie kontrolujemy tego co robimy. Jak przypadkowo spotkane osoby okażą tak wiele dobra i sprawia, że ta samotna, pogubiona kobieta będzie powoli stawać na nogi. Książka o przyjaźni, która naradza się nagle i żadna różnica wieku nie stanowi problemu. O tym, że warto ryzykować, a nie trwać w małżeństwie tylko dla wygody i z przyzwyczajenia. Historia, w której nie zabraknie również gorących scen, które podgrzeją temperaturę i sprawią, że z wypiekami na twarzy będziemy czytać kolejne rozdziały. Ta lektura to połączenie powieści obyczajowej z erotyką, które w tym wypadku sprawdza się świetnie. Polubiłam głównych bohaterów, którzy mimo czasem lekkomyślnych decyzji naprawdę przypadli mi do gustu. Autorka ma przyjemny styl pisania co sprawia, że z zapartym tchem śledzimy losy bohaterów. A to zakończenie... No tak się nie robi. Z niecierpliwością wyczekuje kolejnego tomu, a Wam polecam sięgnąć po ten.
Recenzja: Lubimy Czytać,
Te książkę przeczytałam kilka dni temu, ba, napisałam o niej już sobie w wordzie, ale że nie miałam zdjęcia, to z wstawieniem recenzji czekałam, aż nadarzy się okazja odwiedzić dworzec, bo jak sami się zaraz przekonacie, ta książka kojarzy się naprawdę mocno z tym miejscem. Otóż, głównej bohaterce, czyli Ewie wszystko wali się na głowę. Dosłownie, życie zrzuca na nią ogromnego pecha. Traci córeczkę w pożarze przez o ma ogromne wyrzuty sumienia, bo w tym czasie zamiast być z nią, była z kochankiem. Tego również nie potrafi wybaczyć jej były mąż i dosłownie ją prześladuje, wręcz można powiedzieć, że chętnie zrobiłby jej krzywdę. Dlatego Ewa postanawia uciec. Pierwszym pociągiem, który się nawinie. Wsiąść, uciec, byle gdzie, byle jak, byle dalej. Już wiecie skąd ten peron? Dokładnie, z tym się kojarzy fabuła! Podczas tejże właśnie ucieczki pociągiem, który jak się okazuje, zmierza do Krakowa, nasz bohaterka poznaje Michała i pana Stanisława. Muszę powiedzieć, że obu panów bardzo polubiłam. Z resztą Ewę również! Cała ta znajomość nie kończy się na dworcu, zdawkowym wymienieniu telefonów i napisaniem sms od czasu do czasu z życzeniami świątecznymi. To natomiast musicie doczytać sami! Żadnych spojlerów, bo tu każdy musi złapać swój element zaskoczenia. "Pociąg" to debiut, a podczas czytania miałam wrażenie, że wcale nie. Jest napisany świetnie i sprawdzałam nawet, czy aby na pewno Autorka nie wydała innych powieści. Jest to mieszanka kilku gatunków. Znajdziecie tu thriller, romans, a nawet erotyk. Natomiast nie liczcie na patrzenie przez różowe okulary. Co to, to nie. Iza stworzyła bohaterów bardzo wyrazistych, o mocno zarysowanych charakterach i to takich, którzy mierzą się z własnym życiem mimo trudności. A czy wszystko dobrze się kończy? Nie mogę Wam zdradzić, bo choć po drodze będzie się Wam wydawać raz, że to biegnie ku happy end, a raz wręcz przeciwnie, to przekonacie się sami, czy Autorka wyprowadzi Was... w pole! Podsumowując, polecam! Naprawdę świetna książka, udany debiut i czekam na kolejne spod pióra Izy Maciejewskiej. A jeśli dobrnęliście aż tu, to zapraszam na wywiad z Autorką na mojego bloga, czyli wystukanerecenzje.blogspot.com Miałam przyjemność zadać kilka pytań Izie, więc śmiało, wpadajcie, poznajcie ją nieco bliżej. Ta kobieta kocha pierogi! Ja też kocham pierogi! Czego chcieć więcej? Wydawnictwu Editio Red serdecznie dziękuję za egzemplarz. To była czysta przyjemność złapać za tak dobry debiut!
Recenzja: Writerat / Zuzanna Murray, Majewska Joanna
Biorąc pod uwagę to, co w ostatnim czasie dzieje się na rynku wydawniczym, do książek o treści w znacznej mierze erotycznej zaczęłam podchodzić dość niechętnie. Niestety, często nie przekazują one nic ponad kilkaset stron gorącego (lub też nie) seksu. Z tego powodu ze sporym wahaniem sięgałam po jedną z nowszych premier, a jednocześnie debiut - Pociąg. Jak Iza Maciejewska poradziła sobie ze swoim pierwszym, a zarazem mocno erotycznym tekstem? (Zastosowane w tekście cytaty pochodzą z książki Pociąg.) POCIĄG WJEŻDŻA NA STACJĘ Ewa, główna bohaterka, ma w swoim życiu ogromnego pecha. Największym ciosem jest dla niej śmierć dziecka. Jej córeczka ginie w pożarze domu, akurat w chwili, kiedy ona sama zdradza męża z gorącym kochankiem. Jakby sama żałoba i wyrzuty sumienia nie wystarczały, były mąż obwinia ją o całe zło tego świata i poprzysiągł na niej zemstę. Przez pewien czas chroni się u przyjaciółki, ale gdy przestaje być tam bezpieczna, udaje się na dworzec, gdzie wsiada do pierwszego odjeżdżającego pociągu. W drodze do Krakowa, w przedziale towarzyszą jej miły starszy pan Stanisław oraz Michał. Ten drugi dla odmiany jest twardym i bezdusznym komornikiem. Jak dalej potoczy się życie Ewy i jakie miejsce odegra w nich wymieniona powyżej dwójka mężczyzn? "Jego żona nigdy nie chciała podejmować odpowiedzialności za cokolwiek, nawet za pająki mieszkające na strychu. Nigdy. Za to doskonale wiedziała, jak go uszczypnąć, jak mu dogryźć, poskarżyć się na niego, pokazać światu wszystkie złe cechy Michała, a siebie samą postawić w roli ofiary. Od blisko dwudziestu lat była mistrzynią w tej dziedzinie, a on mimo to dalej przy niej trwał. Co prawda teraz to już bardziej formalnie niż emocjonalnie, jednak w towarzystwie uchodzili za dobre małżeństwo." EMOCJONALNY ROLLERCOASTER "Kiedyś Ewa miała to wszystko. Pożary są straszne, zabierają sukienki, buty, książki, dzieci. Zabierają szczęście i radość, która codziennie rano budzi człowieka swoimi małymi rączkami. Radość, która przytula się mocno, całuje jeszcze mocniej, a całą swoją miłość w postaci małego paluszka wkłada do oka i sprawdza, czy mama aby na pewno śpi." Autorka już od pierwszej strony funduje nam cały wachlarz emocji. Pierwszy raz rozpłakałam się na początku pierwszego rozdziału, a potem stos chusteczek na biurku stopniowo się powiększał. Jestem naprawdę mile zaskoczona tym, że oprócz relacji pełnej erotyzmu, powieść ta poruszyła tak głębokie tematy. Śmierć dziecka, poronienie, zdrada, małżeństwo bez miłości, bezpłodność. Pojawił się tutaj nawet wątek morderstwa i towarzyszących ludziom w życiu wyrzutów sumienia. "Michał nie lubił dzieci. Nie lubił, ponieważ nie mógł mieć własnych. Wmówił sobie więc, że takie podejście do życia spowoduje u niego awersję do posiadania potomstwa. Patrzył na chłopca z niechęcią. A może z zazdrością, bo ktoś miał to szczęście i był jego ojcem?" Bardzo spodobał mi się styl pisania, który zaprezentowała Iza Maciejewska. Mimo trudnej tematyki tekst lekko się czyta, a uczucia przenikają prosto do serca. Sceny erotyczne miejscami są dość mocne, ale nadal nie wulgarne, za co ode mnie duży plus. POCIĄG NIESIE ZA SOBĄ GŁĘBSZY PRZEKAZ Pociąg przekazuje nam jeszcze jedną ważną myśl. Nie powinniśmy oceniać ludzi, nie znając ich pobudek. I mimo że ja osobiście nie znajduję absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla zdrady, w końcu można się rozstać i być szczerym, autorka pokazuje nam, że nie wszystko, co widzimy, jest białe lub czarne. W historii tej dużą rolę odgrywają również postacie drugoplanowe. Bardzo polubiłam pana Stanisława, a historia jego i jego żony jest naprawdę piękna i daje do myślenia. "— Co to ma być? — Domka mierzyła ją od góry do dołu swoim wkurwionym spojrzeniem. — Pytam się jeszcze raz, jak matka swojej beznadziejnie ubranej córki, co to ma być? — Ale co? — Ewa zdawała się nie rozumieć, o co jej chodzi. — Normalnie jestem ubrana przecież. — I to jest właśnie problem, bo za normalnie! Zdejmuj to natychmiast! Nie pójdziesz tak do ludzi, nie narobisz mi wstydu w piątkowy wieczór! Nie chcę słuchać żadnej dyskusji!" Osobiście nie mogę doczekać się kontynuacji i tego, jak potoczy się relacja głównych bohaterów, ale też tych pobocznych. Mam już na oku dwie kolejne pary, którym będę kibicować w trakcie lektury drugiej części. Jeśli więc chcecie przekonać się, że cuda nadal się zdarzają i że istnieją jeszcze dobrzy ludzie, zachęcam do przeczytania tej książki. Nie zapomnijcie o paczce chusteczek! Ocena 7/10 Dziękuję wydawnictwu Editio oraz grupie Helion za udostępnienie e-booka do recenzji.
Recenzja: Bookandcaffeine.blogspot.com, Olga Kowalkowska
Jakaż to była pociągająca lektura. Choć sama fabuła wypadła z czarodziejskiej lampki. Mamy tutaj dżina Stanisława spełniającego życzenia w pędzącym na złamanie karku pociągu relacji Radom - Kraków ale nie zbijając się za bardzo - wciągnęłam się totalnie. Mimo, że głównych bohaterów chciałabym zamordować z premedytacją tak postacie drugoplanowe wywoływały we mnie uśmieszki i salwy śmiechu. Niezastąpiona bestfriend Dominika i z opanowaną do perfekcji bajerą Filip jak dla mnie pozamiatali całą historię. Mimo że książka dotyczy poturbowanej i ociekającej seksem relacji Ewa - Michał to jak dla mnie ich przyjaciele przebili wszystko. Ero-romans od którego ciężko się odciągnąć. Podróż Pociągiem to świetna hot rozrywka z wieloma emocjonującymi przystankami. Ja kupuje bilet na kolejną przejażdżkę.
Recenzja: inzynier.i.ksiazki, Rzepka Aleksandra
Córeczka Ewy (Ula) ginie w pożarze domu, gdy ta spędza gorący weekend u swojego kochanka. Skutkuje to tym, że mąż kobiety oskarża ją o śmierć dziewczynki i postanawia, że zrobi wszystko by dorwać byłą już żonę, zniszczyć jej życie i doprowadzić do obłędu. Ewa ukrywa się w mieszkaniu przyjaciółki, Dominiki, która jest w tym momencie jedynym przychylnym jej człowiekiem. Pewnego dnia Tomek, który jest również policjantem, dowiaduje się o tym, gdzie znajduje się jego była partnerka. Powoduje to, że kobieta musi uciekać. Jedzie na dworzec i kupuje bilet na pierwszy lepszy pociąg. Tak oto trafia do pojazdu jadącego do Krakowa. W przedziale nie jedzie jednak sama, towarzyszy jej dwóch mężczyzn. Pierwszym z nich jest Stanisław, życzliwy staruszek, którego pomoc okaże się dla naszej bohaterki niezastąpiona. Drugim pasażerem jest Michał, komornik, którego główną cechą jest bezduszność. Jednak podróż z Ewą coś w nim zmienia, postanawia on, pomimo swojego paskudnego charakteru, pomóc kobiecie. Dlatego, po tym, gdy pociąg wjeżdża na krakowski dworzec cała trójka nie rozdziela się i tak zaczyna się ich przygoda. W tej historii mamy przede wszystkim dużo ludzkiego dramatu i dużo seksu. Poza tym każdy z bohaterów ma swoje wewnętrzne demony, z którymi walczy każdego dnia, a które nie dają o sobie zapomnieć. Nawet pan Stanisław ma swoją mroczną przeszłość, która trzyma się go jak rzep psiego ogona. Najbardziej ze wszystkich postaci lubię Dominikę, która dla swojej najlepszej przyjaciółki gotowa jest zrobić wszystko, a jednocześnie jest zabawna, urocza i ma niewyparzony język. Ewa mimo wszystkich złych decyzji, które podjęła i rzeczy, które zrobiła nie zasłużyła na to co ją spotkało, dlatego też darzę ją dużą sympatią i kibicuje do samego końca. Myślę, że jest to niezły debiut i trzymam kciuki za kolejne książki, bo myślę, że autorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w historii Ewy, Michała i reszty bohaterów.
Recenzja: Writerat, Zuzanna Murray; 2020-08-02
Biorąc pod uwagę to, co w ostatnim czasie dzieje się na rynku wydawniczym, do książek o treści w znacznej mierze erotycznej zaczęłam podchodzić dość niechętnie. Niestety, często nie przekazują one nic ponad kilkaset stron gorącego (lub też nie) seksu. Z tego powodu ze sporym wahaniem sięgałam po jedną z nowszych premier, a jednocześnie debiut – Pociąg. Jak Iza Maciejewska poradziła sobie ze swoim pierwszym, a zarazem mocno erotycznym tekstem? POCIĄG WJEŻDŻA NA STACJĘ Ewa, główna bohaterka, ma w swoim życiu ogromnego pecha. Największym ciosem jest dla niej śmierć dziecka. Jej córeczka ginie w pożarze domu, akurat w chwili, kiedy ona sama zdradza męża z gorącym kochankiem. Jakby sama żałoba i wyrzuty sumienia nie wystarczały, były mąż obwinia ją o całe zło tego świata i poprzysiągł na niej zemstę. Przez pewien czas chroni się u przyjaciółki, ale gdy przestaje być tam bezpieczna, udaje się na dworzec, gdzie wsiada do pierwszego odjeżdżającego pociągu. W drodze do Krakowa, w przedziale towarzyszą jej miły starszy pan Stanisław oraz Michał. Ten drugi dla odmiany jest twardym i bezdusznym komornikiem. Jak dalej potoczy się życie Ewy i jakie miejsce odegra w nich wymieniona powyżej dwójka mężczyzn? EMOCJONALNY ROLLERCOASTER Autorka już od pierwszej strony funduje nam cały wachlarz emocji. Pierwszy raz rozpłakałam się na początku pierwszego rozdziału, a potem stos chusteczek na biurku stopniowo się powiększał. Jestem naprawdę mile zaskoczona tym, że oprócz relacji pełnej erotyzmu, powieść ta poruszyła tak głębokie tematy. Śmierć dziecka, poronienie, zdrada, małżeństwo bez miłości, bezpłodność. Pojawił się tutaj nawet wątek morderstwa i towarzyszących ludziom w życiu wyrzutów sumienia. Bardzo spodobał mi się styl pisania, który zaprezentowała Iza Maciejewska. Mimo trudnej tematyki tekst lekko się czyta, a uczucia przenikają prosto do serca. Sceny erotyczne miejscami są dość mocne, ale nadal nie wulgarne, za co ode mnie duży plus. POCIĄG NIESIE ZA SOBĄ GŁĘBSZY PRZEKAZ Pociąg przekazuje nam jeszcze jedną ważną myśl. Nie powinniśmy oceniać ludzi, nie znając ich pobudek. I mimo że ja osobiście nie znajduję absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla zdrady, w końcu można się rozstać i być szczerym, autorka pokazuje nam, że nie wszystko, co widzimy, jest białe lub czarne. W historii tej dużą rolę odgrywają również postacie drugoplanowe. Bardzo polubiłam pana Stanisława, a historia jego i jego żony jest naprawdę piękna i daje do myślenia. Osobiście nie mogę doczekać się kontynuacji i tego, jak potoczy się relacja głównych bohaterów, ale też tych pobocznych. Mam już na oku dwie kolejne pary, którym będę kibicować w trakcie lektury drugiej części. Jeśli więc chcecie przekonać się, że cuda nadal się zdarzają i że istnieją jeszcze dobrzy ludzie, zachęcam do przeczytania tej książki. Nie zapomnijcie o paczce chusteczek!
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com, Beata Matuszewska
Zamawiając tę książkę do recenzji nie wiedziałam tak na dobra sprawę, co mogę dostać. Wiedziałam tylko, że jest to debiut autorki. Przyznam szczerze, że czekając na książkę czas spędziłam na wyszukaniu kilku informacji o autorce i jej publikacji. Nie spodziewałam się, że to, co dostanę przewyższy moje oczekiwania o czas spędzony przy lekturze nie był stracony, lecz miło spędzony. Iza Maciejewska urodziła się w 1984 roku i ma uczulenie na kurz, zimno i gotowanie. Nie lubi wczesnego wstawania i bardzo uwielbia spać. Uprawia czary fotografując i pisząc, bo jej zdaniem magia jest dostępna na odległość obiektywu i wyciągnięcie książki. Iza opisuje siebie jeszcze jednym, krótkim, ale dosadnym określeniem: "kobieta chaos". Ewa właśnie dostała informację od Dominiki, że jej były mąż wie gdzie przebywa. Kobieta ogarnięta strachem ucieka na dworzec i kupuje bilet na najbliższy pociąg. Okazuje się, że kupiła bilet do Krakowa. W przedziale poznaje pana Stanisława i Michała. Jak się później okazuje jeden z nich oferuje jej mieszkanie a drugi obiecuje, że znajdzie dla niej prace. Wszystkie obietnice panowie spełniają a kobieta może, choć na chwile odetchnąć. Michał coraz bardziej fascynuje się Ewą tym bardziej, że już pierwszego dnia, kiedy się spotkali kobieta nie rzuciła się na niego jak inne do tej pory. Czy Michał i Ewa w końcu zaznają szczęścia? Czemu Michał szuka relaksu w ramionach kochanek a nie u własnej żony? Czytając całą książkę czytałam z zapartym tchem nie mogąc się doczekać zakończenia. Pisarka na każdym kroku szokowała mnie wydarzeniami, jakie powstawały i zbiegami okoliczności i to, co nam przyniosła na samym końcu. Po skończeniu książki czułam lekki niedosyt, bo chciałabym jeszcze przeczytać coś z pióra tej pisarki. To, co wam pokazuje to jest tylko część tego, co możecie znaleźć w książce. Muszę oczywiście wspomnieć o okładce książki, bo na samym początku przykuła moją uwagę. Teraz po przeczytaniu powieści wiem, że to był strzał w dziesiątkę. Zakończenie trochę wbiło mnie w fotel i mam tak naprawdę nadzieję, że doczekamy się drugiej części. Niewątpliwie czekam na kolejne publikacje autorki gdyż będą tak dobre jak ta to pisze się na wszystkie. „Pociąg” to powieść, która dostarcza nam wielu emocji. Tak dobra książka nie powinna marnować się na półkach sklepowych tylko znaleźć się w odpowiednich rękach. O Ewie i Michale nie a tak łatwo się zapomnieć gdyż bohaterowie przezywają prawdziwe rozterki.
Recenzja: ksiazkipaniinformatyk, Stolarek Joanna
Śmierć ukochanej córeczki to dla Ewy najboleśniejszy cios. Gdy jej dziecko ginie w pożarze, ona niczego nieświadoma, przeżywa chwile uniesienia ze swoim kochankiem. Targana wyrzutami sumienia musi ukrywać się przed byłym mężem, pragnącym zemsty. Bezpieczna przystań u jej przyjaciółki zostaje zdemaskowana, a jedynym wyjściem z tej sytuacji jest ucieczka. Ewa wsiada do pociągu zmierzającego do Krakowa. W przedziale pozna pana Stanisława i przystojnego Michała. Nikt nie spodziewa się, jak mocno zwiążą się ze sobą ich przyszłe losy. Siadając do “Pociągu”, debiutu Izy Maciejewskiej, nie wiedziałam, czego się spodziewać i czego tak naprawdę od tej książki oczekuję. Otrzymałam historię kobiety, która w obawie przed byłym mężem musi się ukrywać. Ewa nie ma żadnego planu i nie ma pojęcia, że pociąg do Krakowa odmieni jej życie o 180 stopni. Fabuła, choć momentami trochę niewiarygodna i początkowo powolna (przyznaję, że męczyłam się przez pierwsze kilkadziesiąt stron), zaciekawiła mnie i naprawdę fajnie rozwinęła w drugiej połowie opowieści. Dialogi były zabawne i pikantne, ale niekiedy ocierały się o granice dobrego smaku. Sceny seksu potrafiły poruszyć wyobraźnię i podobało mi się, że bohaterowie mieli te same upodobania, bo dzięki temu nie dochodziło między nimi do niepotrzebnych zgrzytów. Jeśli o bohaterach mowa… Ciężko mi powiedzieć, czy któregoś polubiłam. Z pewnością na moją sympatię zasługują Dominika i Filip oraz ich nieprzeciętny sposób bycia. Co do Michała i Ewy, nie zawsze zgadzałam się z ich decyzjami, a niektóre z ich zachowań wydawały się nie na miejscu. Najbardziej spodobał mi się wątek Tomasza (był lekko kryminalny, a ja ten gatunek uwielbiam!), byłego męża Ewy, który napędzany pragnieniem zemsty, posuwał się do naprawdę podłych czynów. Żałuję, że było o nim w książce tak niewiele! Zakończenie “Pociągu” było zaskakujące. Kompletnie nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji. No tak to się książek nie kończy! Jak tu teraz nie sięgnąć po kolejny tom? Mimo że pojawiły się u mnie pewne zastrzeżenia, polubiłam się ze stylem autorki i wierzę, że w kolejnych Jej utworach będzie tylko lepiej. “Pociąg” uważam za całkiem dobry debiut. Warto się nim zainteresować i poznać nietuzinkowe perypetie Ewy i Michała.
Recenzja: ANSZPI, Aneta Szpiłyk
Ewa ma 29 lat, jest po rozwodzie i stracie córeczki Uli. Mieszka u swojej przyjaciółki Dominiki, ale nagle musi uciekać przez byłym mężem, który grozi jej śmiercią. Wsiada do pierwszego pociągu, który jedzie do Krakowa i tam zamierza znaleźć nowe życie. W pociągu spotyka Michała, 45-latka, który jest twardym i bezdusznym komornikiem, oraz starszego Stanisława, miłego i pomocnego wdowca. Mężczyźni postanawiają pomóc Ewie, dostaje dach nad głową i obietnice znalezienia pracy. Dziewczyna jest bardzo wdzięczna za wszystko swoim bohaterom. Nie wie jednak, że Ci dwaj zmienią całe jej życie. Czy w Krakowie zazna spokoju i szczęścia? Czy były mąż- Tomek ją odnajdzie i spełni swoją obietnicę śmierci? Jak potoczą się losy Ewy? Pociąg to historia smutna, jednak pokazuje, że zawsze po burzy wychodzi słońce, nawet na chwilkę. Główni bohaterowie (Ewa, Michał i Stanisław) mają solidny bagaż z przeszłości, ich życie nie było usłane różami, a połączyła ich wspólna podróż pociągiem. Każdy z nich ma swoje przeżycia i doświadczenia, różnią się, a jednocześnie są podobni. Poboczni bohaterowie (Dominika, Marta, Filip i Tomasz) świetnie dopełniają swoją osobowością całą historię, wnoszą do niej powiew świeżości. Polubiłam ich zwłaszcza Dominikę i Filipa, to barwne postacie, które rozweselają całość. Książka ogólnie nie się podobała, ale chwilami wiało nudą, pod koniec akcja się rozkręciła, a zakończenie wprowadza w osłupienie. Przeszkadzały mi trochę powtórzenia informacji w książce, które nie były mocno istotne, nie lubię tracić czasu na czytanie tego samego. Autorka ma nie wyparzony język, lubi posługiwać się wulgaryzmami co chwilami mnie zniesmaczało. Jednak dobrze czytało się całość i chętnie poznam dalsze losy bohaterów, a mam wrażenie, że za każdym z nich będzie się coś jeszcze kryć.
Recenzja: m_jak_mala, Tatara Marta
Lubicie debiuty? Ja bardzo! I tak, ostatnio czytam same tak dobre książki😉 @iza_maciejewska_fotopisarka gratulacje, wyszło świetnie 😉 Ewa, nie ma w życiu łatwo. Kilka miesięcy temu w pożarze domu zginęła jej córeczka. Ona sama w tym czasie, pod pretekstem szkolenia wyjechała na weekend i była z niedawno poznanym mężczyzna. Od tej pory jej życie wypełnione jest nie tylko żałobą po stracie ukochanego dziecka ale także strachem o swoje życie, bowiem jej mąż , zaprzysiągł zemstę i wie, że może ona skończyć się dla niej śmiercią. Jedyna jej przyjaciółka Dominika udziela jej schronienia jednak i tam, po pewnym czasie dociera jej mąż. Ewa, nie mając zbyt wiele czasu na ucieczkę , wsiada do pierwszego pociągu który odjeżdża z Radomia i zmierza w kierunku Krakowa. I wtedy, właśnie w tym pociągu los jakby się do niej uśmiechnął. Tak, po raz pierwszy od dłuższego czasu. Ewa poznaje starszego mężczyznę, Pan Stanisław, przesympatyczny człowiek ale także niezwykle spostrzegawczy i znający się na ludziach postanawia pomóc dziewczynie. Oczywiście nie sam. W tym samym przedziale podróżuje także Michał, znienawidzony przez wszystkich, arogancki, bezduszny komornik RP. Przystojny ale też żonaty. Już podczas podróży widać, że Marek przepadł bez reszty a losy naszych bohaterów przeplatać będą się i łączyć wraz z rozwojem wydarzeń. Czy Ewa w końcu odnajdzie upragniony spokój? Czy znajdzie miejsce gdzie będzie czuła się bezpiecznie? Czy losy Ewy i Michła połączą się na zawsze? Koniecznie musicie przeczytać 😉 Jest zabawnie, bo nasi bohaterowie mają cięte riposty, jest pożądanie które tylko nakręca historię i jest też trochę dramatycznie. Ale przede wszystkim, musicie przekonać się sami, że czasem warto walczyć, mimo, pomimo i wbrew. Jeszcze raz dziękuje wydawnictwu @editio.red za egzemplarz książki 🖤
Recenzja: wredna books, Szwarc Justyna
"Pociąg" Iza Maciejewska Gdy nasze życie się wali i zdawać się nam może, że gorzej już być nie będzie to tylko cud sprawi, iż los się do nas uśmiechnie. Tak było w przypadku Ewy, która nie mając wyboru musi uciekać przed swoim byłym mężem. Dominika jest jedyną osobą, której główna bohaterka może zaufać i to właśnie u niej szuka schronienia. Jednak wszystko się komplikuje, gdy Tomek dowiaduje się gdzie ona przebywa. Kobieta w jednej chwili musi zniknąć z Radomia, decyduje się na podróż tytułowym pociągiem. Gdzie dojedzie i co ja tam spotka to już inna bajka o której sami musicie przeczytać. Pomysł na historię bardzo mi się spodobał, co sprawiło, że czytałam ją z ciekawością. Cierpienie, dobry seks, a to wszystko opruszone dawką dobrego humoru, tak w skrócie można określić tę książkę. Pióro pisarki jest dość lekkie i szybko się ją czyta. Małe zastrzeżenie, które zaważyłam to ilość powtórzeń opisywanych sytuacji, nie chce tu spoilerować, ale miałam wrażenie, że czytam to samo po dwa razy w kilku przypadkach jeśli chodzi o przeszłość postaci. Bohaterowie dobrze wykreowani i dający się polubić, zwłaszcza pozytywnie zakręcony Filip. Zakończenie, które pozostawię czytelnika z wieloma niewiadomymi, a jednocześnie nakłoni do przeczytania kolejnej książki, po którą z chęcią sięgne. "Pociąg" to historia skłaniająca do refleksji nad swoim życiem i zrobienia rachunku sumienia, by sprawdzić czy jesteśmy szczęśliwi w tym co robimy na codzień. Zapraszam Was serdecznie do sięgnięcia po tę książkę i przeżycia emocjionalnego rollercoastera u boku Ewy.
Recenzja: oczytana_ania , Żbikowska Anna
Jak wysoką cenę trzeba zapłacić za popełnione błędy? Ile samemu trzeba wycierpieć, żeby wyrównać winę za popełnione krzywdy? O tym przekonuje się główna bohaterka "Pociągu" - Ewa. Odepchnięta po urodzeniu córeczki przez męża, znalazła spełnienie w ramionach kochanka, z którym to była, gdy zdarzyła się tragedia. Pożar domu przyczynił się do śmierci jej dziecka, a mąż poprzysiągł zemstę. Bojąc się o swoje bezpieczeństwo, Ewa postanawia uciec. Wskakuje do pierwszego odjeżdżającego pociągu, a w tym pociągu jej życie się odmienia. Pan Stanisław, miły, urzekający swoją dobrocią staruszek pozwala dziewczynie zająć swoje mieszkanie. A Michał kompletnie traci dla Ewy głowę, i mimo że początkowo obiecuje sobie, iż ograniczy się tylko do pomocy ze znalezieniem pracy, szybko przekonuje się, że nie może odpuścić sobie dziewczyny. Przeszkodą jest jednak i jego podły charakter, przez który wszystkie kobiety traktował zawsze przedmiotowo, i żona przy boku której zmuszony jest trwać. Czy kobiecie pisane jest jeszcze szczęście? Czy uda jej się ukryć przed byłym mężem? Jaką cenę będzie musiała ponieść by po stracie dziecka móc dalej iść przez życie? O tym musicie przekonać sami. A w mojej opinii warto sięgnąć po tą książkę. To co bardzo mi się podobało, oprócz przystępnego stylu pisania autorki, to pomysł na przedstawienie postaci. W "Pociągu" nikt nie jest czarno-biały. Nie ma bohaterów tylko dobrych lub tylko złych. Ich postępowanie wpływa na całą gamę odczuć, którą można względem nich żywić. Zarówno bawią, wzbudzają sympatię i budzą chęć pomocy, innym zaś razem drażnią, irytują, aż pojawia się myśl, że zasłużyli na spotkany ich los... Jednak to co urzeka to ich powolna, okazująca się długim procesem przemiana. Odnalezienie prawdziwego siebie, nieidealnego, ale potrafiącego kochać i być kochanym. Uważam, że to bardzo udany debiut, książkę czytało mi się szybko i przyjemnie. Mam tylko nadzieję, że zaskakujące zakończenie to wstęp do kolejnej części, bo z pewnością chętnie ponownie spotkam bohaterów.
Recenzja: https://www.facebook.com/Zakochana-w-Romansach-115133196562951/, Karolina Łata
Czy wierzysz w to, że każdy dostaje w życiu to na co zasługuję? Czy za błędy, nawet te, których się żałuję należy ponieść karę? Ewa, Michał i Stanisław. Spotykają się w przedziale pociągu. Ewa - kobieta, która ucieka przed mężem, który obwinia ją o śmierć córki. Michał - komornik, który już dawno zapomniał co to radość z życia. Stanisław - starszy pan, który dużo w życiu przeżył i widział. Ich historia zaczyna się właśnie tam. W pociągu zmierzającym do Krakowa. I choć nie zdają sobie z tego sprawy, to od tego momentu, ich życie zacznie się zmieniać. W końcu.. przecież każdy zasługuję choć na odrobinę szczęścia. Prawda? Nie raz już powtarzałam, że lubię debiuty, zwłaszcza te napisane przez polskich autorów. Nic więc dziwnego, że gdy tylko ukazała się zapowiedź powieści "Pociąg" wiedziałam, że trafi na moją półkę. I ciesze się, bo będąc szczerą, okładka w ogóle mi się nie podobała, ale na szczęście w tym przypadku idealnie sprawdza się powiedzenie, by nie oceniać książki po okładce. Moją opinię zacznę od tego, że jest to zdecydowanie książka dla dorosłych. Czytało mi się ją bardzo dobrze, bo choć przez użycie narracji w trzeciej osobie momentami gubiłam się, nie wiedząc kogo dotyczy dana myśl, to patrząc na całokształt, jestem bardzo zadowolona z lektury. Wiecie za co najbardziej podobała mi się ta książka? Za bohaterów, którzy nie byli idealni. Można szczerze powiedzieć, że każdy z nich miał swojego trupa w szafie. Momentami zastanawiałam się nawet, czy w ogóle ich lubię. Bo choć postać głównej bohaterki oraz starszego Pana polubiłam od razu, tak Michała.. no właśnie. Prócz tej trójki poznamy w tej książce też kilka innych osób, jednak to Dominika i Filip zasługują na spore uznanie, a zwłaszcza Filip - ale dlaczego tak sadzę, musicie przekonać się sami :) Nie chce pisać za dużo, by nie odbierać innym przyjemności z czytania. Od siebie dodam jedynie, że uważam tą książkę za bardzo udany debiut. Autorka pokazała nam historię ludzi, którzy walczą ze swoimi demonami. Pokazała ich mroczną stronę, spojrzenie na zdradę, wierność w małżeństwie, oraz to, że jeśli w człowieku tli się choć iskierka nadziei i chęć zmiany na lepsze, to warto do takiej osoby wyciągnąć pomocną dłoń, bo tak naprawdę nikt nie wie, w jakim momencie życia stanie na naszej drodze ktoś, kto zmieni nasze życie. Książkę jak najbardziej polecam, choć jednocześnie czuję żal, za to, że nie mam pod ręką ciągu dalszego, by poznać dalsze losy bohaterów, bo autorka zostawia nas w takim momencie, że przewracając ostatnią stronę, czułam niedosyt. Będę wyczekiwać tomu drugiego po który z pewnością sięgnę, a za przeczytanie książki bardzo dziękuję wydawnictwu. Polecam!
Recenzja: _paniodpolskiego, Ignaciuk Magdalena
Dawno nie czytałam romansu, od pewnego czasu kocham głównie thrillery, więc czytanie „Pociągu” było przyjemną odmianą. Główną bohaterką powieści jest Ewa, na którą spadły wszystkie nieszczęścia świata — w chwili, gdy spotykała się z kochankiem, jej córka zginęła w pożarze. Mąż obarcza ją winą za śmierć Uli i przysięga, że się na niej zemści. Ewa nie ma wyboru — nie jest już bezpieczna u swojej przyjaciółki i musi uciekać. Wsiada więc do pierwszego lepszego pociągu i wyrusza w podróż w poszukiwaniu spokoju. W czasie jazdy poznaje przemiłego pana Stanisława oraz pewnego siebie Michała. Ta znajomość całkowicie zmieni jej dotychczasowe życie. Co mogę powiedzieć więcej? Na początku książka mi się dłużyła. Nie mogłam poczuć tego czegoś, nie chciała mnie wciągnąć. Mniej więcej w połowie akcja bardzo przyśpiesza i wtedy faktycznie książki nie da się odłożyć. Do końca czytałam jednym tchem. Były momenty, kiedy mnie denerwowała. Były dialogi, które chętnie bym poprawiła (zboczenie zawodowe). Myślę jednak, że to udany debiut. Ta książka na pewno pozytywnie nastraja. Mamy wrażenie, że każdy kłopot da się rozwiązać i możemy sobie poradzić nawet w najtrudniejszych chwilach. Zakończenie jest otwarte, czytelnik jest ciekawy, co będzie dalej. Jeśli pojawi się kolejna część, to na pewno ją przeczytam.
Recenzja: Asia czytasia , Manikowaka Joanna
Wsiąść do pociągu byle jakiego... śpiewa beztrosko cała Polska z panią Marylą Rodowicz. Dla Ewy, bohaterki książki Pociąg, kupno biletu gdziekolwiek, było ucieczką, jedyną drogą wyjścia z beznadziejnej sytuacji. Pociąg w nieznane okazał się transportem do nowego, lepszego życia. Fabuła Ewa traci w pożarze córeczkę. Mąż obwinia ją o stratę, bo w czasie wypadku była z kochankiem. Mimo, że od od tragedii minęło kilka miesięcy, a małżeństwo się rozpadło mężczyzna ciągle ją dręczy. Ewa jest zmuszona uciekać przed byłym mężem, który jest policjantem. Wsiada do pierwszego lepszego pociągu, w którym poznaje panów Michała i Stanisława. Ta dwójka odmieni, życie Ewy. Przemieni pech w radość. Czy były mąż da jej spokój, a może uruchomi wszelkie znajomości, żeby dalej mścić się na żonie. Gdy jest się zbyt łasym na pokusy, to pewnego dnia można strasznie tego pożałować.1 Pociąg to powieść to dwójce rozgoryczonych ludzi. Na pierwszym planie mamy Ewę, która straciła córeczkę i ucieka przed byłym mężem oraz Michała, bezwzględnego komornika, który tkwi w nieudanym małżeństwie. Te dwie postacie, przy małej pomocy osób trzecich, połączy smutek i namiętność Skoro jestem przy bohaterach to muszę wspomnieć, wszyscy zostali wykreowani rewelacyjnie. Pan Stanisław - szarmancki starszy mężczyzna, prawdziwy gentlemen, Dominika - przyjaciółka Ewy, rudowłosa piękność, a przede wszystkim silna charakterna babka, Filip - przyjaciel Michała, wrażliwy lowelas, Marta - żona Michała, nudna egoistka, Tomasz - były mąż Ewy, opętany zemstą policjant psychopata. Uwielbiam każdego z osobna i wszystkich razem. Szczególnie uwielbiam Izę Maciejewską za to, że ich wszystkich wymyśliła. Autorka połączyła w swojej powieści wiele skrajnych elementów. Obok strachu i zła położyła radość i dobro. Przy gigantycznym gniewie postawiła wielki spokój. Mamy bohaterów, którzy są oazą szaleństwa i agresji i takich od których emanuje harmonia. Powieść rozpoczyna się niczym rasowy thriller, żeby przekształcić się w pełen pasji romans. Środek jest dość spokojny. Jest w nim sporo uczuć (dobrych i złych). Pod koniec akcja zaczyna się nakręcać i robi się niebezpiecznie. Wyjątkowo podoba mi się, że w Pociągu nie zostawiono punktu kulminacyjnego na koniec. Po finałowej konfrontacji autorka spokojnie domyka otwarte wątki i daje czas na pożegnanie się z bohaterami. A zakończenie - baja bongo!. Doczytałam tę powieść do ostatniego słowa, żeby z uznaniem pokiwać głową. Wspomnieć jeszcze muszę, że Iza Maciejewska nie przebiera w słowach. Mi wulgaryzmy w książkach nie przeszkadzają, ale mam świadomość, że wywołują wiele kontrowersji. Zawsze stawiam sobie pytanie, czy były one potrzebne i w tym przypadku się bronią. Dodają pasji (szczególnie w scenach 18+) i charakteru oraz potęguję złość, smutek i strach. Załapałam autorkę na kilku powtórzeniach. Przykład: Michał kilka razy opowiada o swoich stosunkach z żoną i odniosłam wrażenie, że te fragmenty są napisane w bardzo podobnych słowach. Autorka mogła też wymyślić więcej określeń na określenie męskiego przyrodnia niż fiut czy siusiak (swoją drogą nie macie wrażenia, że siusiak brzmi nieco śmiesznie, dziecinnie?). Tak naprawdę jest to jedyna, drobniutka wada jaka rzuciła mi się w oczy przy tej powieści. Wybaczam, bo ogólny bilans książki jest na dużym plusie. Podsumowanie Co musicie wiedzieć o Pociągu? To nie jest cukierkowy romans z patrzeniem głęboko w oczy. To książka pełna strachu, smutku, złości i ostrego seksu. Jest to bardzo udany, a przede wszystkim pełen pasji, debiut. I to chyba ta pasja tak mnie zauroczyła. Bo książki mają być jakieś. Mają nas porywać i mają angażować czytelnika. Podczas czytania trzeba się cieszyć, wkurzać, bać, rumienić, a w tym przypadku emocji podczas czytania mi nie zabrakło.
Recenzja: Book w Kołobrzeskim MKesie, Wójcik Anna
To nie jest historia jak przeminęło z wiatrem! To coś o wiele lepszego :D Szybko, ostro i z humorem. Emocjonalny rollercoaster. Zawsze jak jechałam pociągiem do domu bądź do Internatu zastanawiałam się, kto gdzie jedzie, jaka jest historia tej Jego/Jej podróży. Ewa mnóstwo w życiu przeszła min. śmierć córeczki do tego pogrążony w zemście był mąż, który obwinia Ją za stratę swojej małej księżniczki. Mimo, ze od tragicznego wypadku minęło już sporo czas Ona ciągle nie może dojść do Siebie i obwinia się, ze gdyby nie spotkanie z kochankiem tamtego dnia/wieczoru Córeczka była by z Nią żywa. W książce znajdziemy przelotny romans, ale i prawdziwa miłość, przyjaźń, która w dzisiejszym świecie jest na wagę złota oraz wybaczenie. Najbardziej co mi utkwiło w głowie to dialogi humorystyczne Dominiki i Filipa… No takich troje jak Ich dwoje to ani jednego :D Czytając te książkę nie będziecie się nudzić. Akcja rozgrywa się w Krakowie, ale i w Warszawie. Bohaterowie: Ewa - główna bohaterka, która w pożarze straciła córeczkę Ule, ucieka przed zwyrodnialcem, czyli byłym mężem. Tomek- Policjant były mąż Ewy. Oszalał po śmierci córki. Za Jej śmierć obwinia właśnie Ewę. Michał-komornik niesie pomoc w postaci znalezienia Ewie pracy w Krakowie. Dominika- najbliższa przyjaciółka z czasów szkolnych Ewy. Filip- przyjaciel/znajomy Michała, który postanawia na prośbę kolegi dąć Ewie prace. Pan Stanisław- to On wg. mnie jest bohaterem tej książki. Użyczył Ewie mieszkanie do czasu usamodzielnienia się. Marta- żonę Michała, która w życiu nie splamiła rąk jakakolwiek praca… Jakie przygody przeżyli? Jak mieszkało się Ewie w mieszkaniu Pana Stanisława? Czy spotkanie, do którego doszło w pociągu będzie miało pozytywne czy negatywne skutki? To już kochani pozostawiam Wam do odkrycia w tej świetnej książce. Ja czekam na 2 tom <3
Recenzja: wciagam_ksiazki , Domeła Paulina
Ewa ma w życiu okropnego pecha. Jej smutna historia nie pozwala jej zapomnieć. Jej córeczka ginie w pożarze dokładnie wtedy ,gdy Ewa uprawia gorący seks ze swoim kochankiem. Były mąż obwinia ją za śmierć córki. Ewa pogrążona w żałobie ukrywa się u swojej przyjwucolji Dominiki. Niestety i tam nie jest bezpieczna. Ewa stoi na dworcu kolejowym i myśli tylko, żeby uciec jak najdalej ,gdziekolwiek. Wsiada do pierwszego lepszego pociągu. Zmierza do Krakowa,a w przedziale poznaje dwóch mężczyzn. Michał komornik i starszy Pan Stanisław. Gdy Ewa wsiada do pociągu akcja przyspiesza. Poznaje dwóch mężczyzn z przedziału, którzy oferują jej pomóc. W sumie Ewa nie ma nic do stracenia ,więc ową pomoc przyjmuje mimo obaw. W końcu to nieznajomi. Zdeterminowana stara sobie radzić w Krakowie. Znajduje pracę, poznaje przyjaciela Michała-Filipa. Ale czy w Krakowie będzie bezpieczna? Kobieta powoli otwiera się dla Michała, który zaczyna jej się chyba podobać. Ewa żyje w strachu, że jej były mąż znajdzie ją i tutaj ,w końcu jest policjantem i ma swoje znajomości. Czy będzie bezpieczna? Kobieta poznaje przykrą historię starszego Pana Stanisława, którego poznała w przedziale pociągu. W późniejszym czasie poznaje również historię Michała. Czy znowu ktoś ją zrani? Czy to będzie tylko kolejny kochanek Ewy? Tego dowiecie się sami jeżeli sięgnięcie po książkę. Bardzo rzadko,wręcz wcale nie sięgam po erotyki i romanse. Tutaj jednak mamy wątek obyczajowy i traumatyczny również. Książka mi się podobała, ale dopiero od drugiej połowy książki. Może dlatego, że nie jest to mój gatunek literatury. Jednak książka nie jest zła. Fajna ,ciekawa historia różnymi wątkami. Najlepszy jest jednak Filip! Prześmieszny przyjaciel Michała. No po prostu swoimi tekstami i pewnością siebie rozwalił mnie na łopatki 🤣. Chętnie poznałabym go w realu. Mega wyluzowany gość! Książkę oceniam 6⭐/10. Z tego co widzę po zakończeniu myślę, że będzie kolejny tom. Na pewno sięgnę po niego z ciekawości co dalej. Marta natomiast bardzo mnie irytowała. Księżniczka ,która myśli, że wszyscy za nią wszystko załatwia na pstryknięcie palca. Ciekawa jestem jak zakończy się jej historia. Oby nie było prawda to co powiedziała na samym końcu książki.. 🤯 dziękuję @wydawnictwoeditio za książkę.
Recenzja: Judyta_czyta, Szostak Judyta
Zastanawialiście się kiedyś jakby to było, zostawić swoje dotychczasowe życie,wyjechać gdzieś i zacząć wszystko od nowa? Wsiąść do pierwszego pociągu jaki zatrzyma się na stacji i pojechać w siną dal. Nie mając dachu nad głową , pracy, rodziny, przyjaciół. Taka sytuacja spotkała 29 letnią Ewę. Kobieta ciężko doświadczona przez los. Pół roku wcześniej w pożarze straciła wszystko. Zginęła jej mała córeczka Ula. Mąż obwinia ją o śmierć dziecka, gdyż w tym czasie ona była z kochankiem. Rozwodzą się , ale Tomek pała chęcią zemsty . Przysiągł uprzykrzyć jej życie. Ewa ucieka , ukrywa się przed nim, nie chce iść na policję bo Tomek też jest policjantem, nie wierzy więc że jej pomogą. Przez 6 miesięcy mieszka u przyjaciółki Dominiki, niestety były mąż właśnie dowiaduje się o tym,kobieta musi uciekać. Kupuje bilet na najbliższy pociąg , który z Radomia wiezie ją do Krakowa. W przedziale miała szczęście trafić na ludzi gotowych wyciągnąć pomocną dłoń. Stanisław uroczy starszy pan i Michał 45 letni komornik. Obaj mężczyźni pomogą jej ogarnąć życie,odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Na tym przypadkowym spotkaniu nie kończy się ich znajomość, zaczyna się przyjaźń a może i coś więcej? Ale o tym przekonajcie się sami z lektury tej książki. Dowiedzcie się czy Ewa odzyska spokój , czy Tomek dopnie swego i wpadnie na jej trop. "Pociąg" to debiut autorki @iza_maciejewska_fotopisarka. Bardzo udany, na naprawdę wysokim poziomie. Lekkie pióro i wciągająca fabuła sprawiają że przez powieść się płynie.Ja jestem zachwycona . Pani Iza wykreowała bardzo rzeczywisty świat , barwnych bohaterów. Lektura wzrusza, porusza i bawi, gdyż postacie są specyficzne , ich dialogi doprowadzają do śmiechu. Jest to historia o tym jak przypadki kierują życiem. A także o zdradzie, przyjaźni i obsesji. Przeraża mnie że można chcieć zniszczyć osobę którą się kochało , spędziło z nią kilka lat życia. Jak od miłości można tak szybko przejść na nienawiść? Ewę i Tomasza spotkała niewyobrażalna tragedia, ale to nie tłumaczy zachowania mężczyzny.Który z racji wykonywanego zawodu, powinien stać na straży prawa i chronić ludzi , a nie stać się przestępcą. Ta powieść dowodzi jak ważne jest dopasowanie preferencji seksualnych w związku. Jeśli oczekiwania są inne , budzi to frustrację i może prowadzić do zdrady. Mamy tu śmiałe opisy seksu, ale nie wulgarne. Opowieść o przeszłości pana Stanisława bardzo mi się podobała, przeszedł wiele w życiu. Jak widać można odciąć się od przeszłości i zmienić się w naprawdę wartościowego człowieka. Zakończenie zaskakuje i mam nadzieję, że to furtka do kontynuacji tej historii. Szczerze polecam tę książkę.
Recenzja: zaczytana-ola.blogspot.com/, Aleksandra Dziura
Wierzycie w cuda? Czasem trudno w nie uwierzyć, szczególnie kiedy ma się ciągle pod górę, a tu nagle pojawiają się osoby, które chcą Ci zupełnie bezinteresownie pomóc. Chociaż czy aby na pewno? Ewa była w szczęśliwym małżeństwie do czasu. Zaczęło jej czegoś brakować i zupełnie przez przypadek spotkała innego mężczyznę, który dał jej, to czego oczekiwała, co jej brakowało. Pech chciał, że gdy z nim była, jej córeczka zginęła w pożarze. Kobieta, nasłuchawszy się od męża, że to jej wina zaczęła sama w to wierzyć. Wszystkie złe rzeczy, które jej się przytrafiały, uważała, że to jej kara. Jej mąż rozwiódł się z nią i groził, że zniszczy jej życie, a nawet zabije. Ewa wiedziała, do czego jest zdolny i z obawy o życie się ukryła. Pomogła jej w tym przyjaciółka z chłopakiem. Wiedziała, że Tomek może ją łatwo znaleźć, w końcu był policjantem i miał swoje sposoby. Gdy po pół roku od zamieszkania z Dominiką i Szymonem okazało się, że ją znalazł, musiała uciekać. Na dworcu wsiadła do pierwszego lepszego pociągu. Tam właśnie spotkała Michała i pana Stanisława. Michał to bezwzględny komornik, którego życiem rządził ojciec. Gdy chłopak miał 5 lat, jego matka zmarła i od tamtej pory był wychowywany pod rygorem ojca. On wybrał mu nie tylko zawód, ale także i żonę. Chłopak był totalnie nieszczęśliwy w tym małżeństwie, jednak nie mógł się rozwieść ze względu na ojca. Można powiedzieć, że nawet się go trochę bał. Żona totalnie do niego nie pasowała. On również szukał zaspokojenia, powiedzmy to łóżkowego gdzie indziej. Traktował też kobiety jak przedmioty. Nigdy nie sypiał z jedną dziewczyną więcej niż raz. Spotykał wiele chętnych na takie przygody, więc nie miał z tym problemu. Gdy poznał Ewę, od razu ją również ocenił jak każdą kobietę. Jednak po wysłuchaniu jej historii całkowicie zmienił zdanie. Chciał jej pomóc. Gdyby nie pan Stanisław nie dowiedziałby się o tym, co się jej przydarzyło. Można powiedzieć, że to on dzięki swojej wielkiej intuicji i znaniu się na ludziach wiedział czego potrzeba tej dwójce. Pan Stanisław pomógł Ewie z mieszkaniem, natomiast Michał z pracą i nie tylko. Jednak nie wszystko było ciągle kolorowe. Bardzo pomocny okazał się staruszek, który wręcz wskazywał im drogę placem. Wiedział, co z tego wyniknie i co należy zrobić. On również opowiedział im swoją historię życia dzięki, której wiele się nauczył i całkowicie zmienił. Nie jest dumny z tego, co zrobił, ale zmienił się i bardzo chciał pomóc Ewie w odnalezieniu odpowiedniej drogi. Pierwsze co mnie wręcz strzeliło po oczach to dużo scen zdecydowanie 18+. Szczerze nie przepadam, aż za taką ilością takich scen więc na początku się trochę zniesmaczyłam, jednak dalsza część bardziej mnie zainteresowała. Ogromnie podobała mi się postać Filipa, nowego szefa Ewy i kumpla Michała, który naprawdę wprowadza ogrom humoru do całej historii i można było się nieźle pośmiać z jego tekstów, które również były przesiąknięte seksem. To było moje pierwsze spotkanie z autorką i myślę, że udane. Na pewno sięgnę po kolejne. Całość historii jest fajnie ułożona. Nigdzie nie da nam się zgubić. Okładka nawiązuje trochę do tytułu, bo mamy tory z pociągiem, ale również i nagą kobietę pokazaną od tyłu. Myślę, że jest ona odpowiednia do całości powieści. Jest to książka zdecydowanie dla osób 18+.
Recenzja: Cudowneksiazki.blogspot.com, Milena Polak
W te wakacje postanowiłam poszerzyć horyzonty... Przeglądając nowości trafiłam na Pociąg, przeczytałam opis, który mnie zaintrygował. I tak oto wkroczyłam na drogę losów Ewy. Książkę czyta się szybko. Myślę, że jest to wynikiem języka, który nadaje książce charakter. To jak pisze Iza Maciejewska trudno jest wyjaśnić słowami, ale zdradzę Wam, że kartki lecą tak szybko, że trudno jest oderwać się od lektury. Humor, szybka akcja, ciekawa historia... Co jeszcze? Prawdziwi bohaterowie! Realistyczni! Z tym pisarze coraz częściej mają problem tworząc zbyt idealne osoby. Zarówno Ewa, jak i Michał to bohaterowie, którzy nie są pozbawieni wad i przejść. Michał to typowy komornik, bezwzględny i surowy. Ewa to kobieta, która mimo straty dziecka chce iść naprzód. Osobą, która zwróciła szczególnie moją uwagę jest Dominika - przyjaciółka Ewy. Prawdziwa wojowniczka, oddana i mądra. Niewątpliwie da się ją lubić. Pociąg to opowieść o walce z bólem. To także gorący romans z ostrym językiem, dlatego książka ta jest dedykowana dla nieco starszego pokolenia. Z całą pewnością czytając prozę Maciejewskiej nauczymy się czym jest miłość, obsesja oraz odpowiedzialność. To co mi się podobało to język, który powodował przyspieszenie akcji. I oczywiście prawdziwość postaci i zaskakujące wydarzenia. To czego mi brakowało to jeszcze więcej akcji i zaskoczeń, mam nadzieję, że odkryję je w kolejnej książce tej autorki.
Recenzja: instagram.com/madziara.malfoy, Magdalena Spirydowicz
Pociąg Ewa miała męża mi córkę. Jednak ich oboje straciła szczerze mówiąc przez własną głupotę. Zostawiając córkę na noc poszła do kochanka z którym spędziła upojną noc. Nieświadoma tego co zrobiła po powrocie dowiaduje się że właśnie wtedy gdy ona zabawiała się w najlepsze jej córka zginęła w pożarze. Były mąż za całą tę tragedię obwinia właśnie nią. Moim zdaniem ma rację. Ale to już tylko moja własna opinia. Mianowicie jego wstręt do byłej żony staje się obsesją. Zaczyna ją prześladować, nękać i przysięga zemstę za śmierć jego dziecka. Wystraszona Ewa boi się całą sprawę zgłosić na policję jednak wie że on przed niczym się nie cofnie. W pewnym momencie postanawia znaleźć schronienie u przyjaciół ale tam również ją znajduje i sieje niebezpieczeństwo. Dobrze wie jak to może się skończyć dlatego postanawia uciec jeszcze dalej. Wsiada w pierwszy lepszy pociąg i zostawia wszystko . Wysiada w Krakowie gdzie nie ma dosłownie niczego. Towarzyszą jej w tym wszystkim dwie osoby. Starszy mężczyzna i młody komornik. Co z tego wyniknie? Czy uda się jej zapomnieć o przeszłości i uciec od męża który chce wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę? Jak dla mnie bardzo dobra książka polecam serdecznie
Recenzja: kobietainspiruje.blogspot.com,
@editio.red opisuje książkę jako "Szybko, ostro i z humorem." Zapewnia, że przeżyjemy emocjonalny rollercoaster czytając "Pociąg" od @iza_maciejewska_autopisarka co poczułam ja? Opowieść pechowej kobiety, która nie potrafi się odgonić od złych zdarzeń. Idąc prosta drogą, gdzie leży jeden kamień potknie się właśnie o niego. Ewa pogrążona jest również w żałobie po niewyobrażalnej stracie jaką jest śmierć jej córki. Nie potrafi sobie wybaczyć, że nie mogła pomóc, że to wszystko stało się akurat w takim momencie. Jedyne pocieszenie znajduje u swojej przyjaciółki, ale nie na długo. Dlatego postanawia wsiąść do pociągu, dosłownie byle jakiego. Jak się później okazuje, jego przystanek to piękny, polski Kraków. Swój przedział dzieli z Michałem oraz jeszcze jednym mężczyzną. Czy dotrze do punktu docelowego? Co wydarzy się po drodze? To wiedzą tylko czytelnicy! . Debiutująca na polskiej scenie pisarskiej Iza namieszała mi totalnie w głowie. Świetne opisy, dobre dialogi i jeszcze lepsza fabuła. Chyba zostanę jedna z wierniejszych fanek tej autorki! Czekam na kolejne książki spod jej pióra, bo zapowiada się ciekawie! To jakie napięcie wywołuje ta historia, te emocje! Chce się więcej, od razu! Iza jesteś wielka!
Recenzja: bookowy_swiat_anett, Drabot Aneta
Główną bohaterkę Ewę dotyka wielka tragedia życiowa, jaką jest śmierć jej córeczki. Dziewczynka ginie w pożarze, podczas gdy jej matka zabawia się z kochankiem. Kobieta zupełnie nie jest świadoma tego co się wydarzy.. Mąż obwinia ją o stratę ich dziecka i jedyne czego pragnie to zemścić się na Ewie. Kobieta ukrywa się przed nim w mieszkaniu swej przyjaciółki Dominiki, jednak i to miejsce po pewnym czasie staje się mało bezpieczne. Jedyne co jej zostaje to zabrać swoje rzeczy i uciec gdzieś daleko w nieznane.. Ewa wyrusza na dworzec kolejowy i tam czeka na pierwszy lepszy pociąg, którym wyruszy w podróż i tym samym ucieknie przed tym co było, a przede wszystkim przed mężem, który ciągle ją obwinia i życzy jej jak najgorzej. Pociąg do którego wsiada zmierza do Krakowa, a podczas pokonanej drogi zapoznaje w nim dwójkę mężczyzn jadących w tym samym przedziale. Dzięki nowo poznanym osobom jej los zaczyna się odmieniać, a nawet z czasem zaczyna ją coś łączyć z jednym z nich.. Czy życie kobiety ulegnie zmianie? Czy pech przestanie ją prześladować? Czy faktycznie będzie mogła liczyć na pomoc nowo poznanych osób? Jak potoczą się jej dalsze losy? Jest to świetna i emocjonująca książka po którą moim zdaniem warto sięgnąć. Napisana lekkim piórem, przez co bardzo szybko można ją przeczytać, do tego dobrze wykreowane postacie i dość ciekawa fabuła. Z niecierpliwością będę czekać na kontynuację i Wam również polecam! ☺
Recenzja: www.instagram.com/world_of_casie_/, Izabela Dudziec
Przedpołudniowa kawa? Tylko z książką, a najlepiej tak fantastyczną, jak "Pociąg" autorstwa @iza_maciejewska_autopisarka 📚 To nie jest kolejny romans o pustej lali i ratującym ją z opresji bogaczu. Ta historia jest naprawdę wartosciowa i moim zdaniem w 100% warta przeczytania! ♥️ . Ewa przeszła w swoim życiu bardzo wiele, a największą tragedią dla niej była śmierć jej dziecka. Kobieta obwinia się za to wszystko, ale nie tylko ona. Jej były mąż ściga ją, przez co Ewa, za namową przyjaciółki ucieka pierwszym lepszym pociągiem, jadącym jak najdalej tylko się da, nie zważając na to, że nie będzie miała gdzie się zatrzymac. Ląduje w pojeździe zmierzającym do Krakowa i siada w przedziale, w którym spotyka dwóch mężczyzn, Stanisława oraz Michała. Ku zaskoczeniu kobiety, starszy mężczyzna proponuje jej mieszkanie w mieście do którego zmierzają, i to, że będzie mogła mieszkać tam póki nie znajdzie pracy. Michał za to obiecuje, że pomoże jej w poszukiwaniu pracy, obdzwaniając znajomych. Kiedy docierają do Krakowa, Ewa nie kryje radości, że spotkała w pociągu tak dobrych ludzi. Wprowadza się do mieszkania, którym zdaniem Stanisława, po prostu ma się zaopiekować, a młody mężczyzna, imieniem Michał mimowolnie zaprasza ją na obiad. Co z tego wszystkiego wyjdzie? Nie będę wam zdradzać, bo popsuła bym wam czytanie 🙊 . Koniecznie sięgnijcie po "Pociąg" 🚅 Dla mnie 10/10
Recenzja: https://terminal44.pl,
Ewa jest piękna kobietą, mimo urody i silnego charakteru, nie ma jednak w życiu szczęścia. Ostatnie wydarzenia powodują, że podejmuje decyzję o ucieczce. Gdziekolwiek, jak najdalej. „Wsiąść do pociągu byle jakiego” i choć na chwilę zapomnieć o tym, że jej malutka córka zginęła w pożarze podczas gdy ona oddawała się cielesnym rozkoszom z kochankiem. Po tym tragicznym wydarzeniu, jej mąż postanowił zniszczyć jej życie, doprowadzić ją do obłędu i jest gotowy na wszystko by zrealizować swój cel. Ewa mimo bólu, który w sobie nosi, musi uciekać przed prześladowcą a przypadek sprawi, że wsiądzie do pociągu do Krakowa, w którym to spotka osoby, które odmienią jej życie. Izie Maciejewskiej udało się coś wyjątkowego, napisała książkę obyczajową, erotyk, przy którym nie wywracałam oczami. Wręcz przeciwnie- od pierwszego momentu byłam żywo zainteresowana losem głównej bohaterki i ciężko mi było odłożyć książkę przed jej skończeniem. Ewa – bohaterka, może jest piękna, urokliwa, doskonała w łóżku i wszyscy (prawie) ją lubią, ale niesie ze sobą walizkę doświadczeń, które robią z niej postać z krwi i kości a nie kobietę, która w dzieciństwie wpadła do kociołka z watą cukrową i jednorożcami. Nie jest to miałka książka, którą włożymy między resztę erotyków na półce, bo mimo ostrych scen i opisów to są one po coś, czuć że mają coś wnieść oprócz opisu członka we wzwodzie. Może i opowieść ocieka seksem, ale jest w niej też dużo ciepła oraz prawdy, która mnie ujęła. Zdecydowanie „Pociągowi” bliżej do pendolino niż do TLK. Ja ze swojej strony mogę spokojnie tę książkę polecić.
Recenzja: kit_katbooks, Kasia
Zaskakująca, emanująca pożądaniem, bardzo erotyczna i posiadająca dobry humor. „Pociąg” Choć tytuł może was z wieść, że to książka nie dla was, nic bardziej mylnego, ona z pewnością, jest dla niegrzecznych czytelniczek. Główna bohaterka Ewa to kobieta, która przeżyła tragedię. Może nie była idealną żoną, ale matką była dobrą, bardzo kochała swoją córkę. Jednak kobieta potrzebuje także mężczyzny, który będzie ją wspierał, będzie okazywał jej uczucia. Co zrobić, kiedy tego zabraknie? Życie Ewie dało w kości, choć zdradziła męża, nie ponosiła winy za śmierć dziecka, jednak jej były już mąż, miał inne zdanie. Postanowił zniszczyć kobietę psychicznie. Czas na szybką decyzję, Ewa musi uciekać, by być bezpieczna, wsiada do pociągu, który ma zawieźć ja w nieznane. Do miasta, którego nie zna. Na swojej drodze, a raczej w przedziale spotyka dwóch mężczyzn, którzy diametralnie zmieniają jej życie. Tylko czy ta zmiana będzie lepsza? Ze strony Stanisława, spotyka się z wielką życzliwość, starszy mężczyzna jest mądrym człowiekiem, postanawia pomóc kobiecie, dodatkowo wciąga w pomoc Michała. Michał to mężczyzna, który sam jest zagubiony, jednak nie przyzna się do tego. Jego życie jest skomplikowane, dąży do celu po trupach, nie zna litości. Ma pieniądze, żonę, pracę. Czego chcieć więcej? Może miłości? Od tych dwojga czuć przyciąganie, pożądanie. Ona nie szuka faceta, chce zacząć bez związków. On nie ma w planach zostawić żony, choć sam nie wie dlaczego. Ja na jego miejscu, już dawno wystawiłabym za drzwi taką panią, jaką jest Marta jego żona. Ewa jest kobietą, która jest mądra a dodatkowo piekielnie gorąca w łóżku. Michał nie chce pozwolić, by taka kobieta, wręcz idealna była z kimś innym niż on. Nie jest szczery wobec kobiety, która zaczyna mu ufać i powoli oddawać serce. Czas podjąć męską decyzję. Czy Michał, zdecyduje, z którą kobieta chce być? Czy będzie dalej ciągnąć małżeństwo na pokaz? Czy Ewa umie wybaczyć kłamstwo, które jest dość znaczące? Dla mnie ta książka, jest dużym zaskoczeniem, wsiadłam do tego pociągu i nie miałam ochoty wysiadać. Ta książka ma naprawdę dobra historię, dodatkowo jest niegrzeczna, co oni wyprawiają, można dostać wypieków na twarzy. To nie jest taka słodka historia. Poznajemy bohaterów z tej lepszej i gorszej strony. Akcja rozwija się z dobrym tempie, nic nie dzieje się za szybko. Pan Stanisław, ten mnie zaintrygował. Bardzo podobała mi się jego historia, jego postać, świat byłby lepszy, gdyby było więcej takich osób. W tej książce jest sporo bohaterów, a ja o dziwo wszystkich pamiętam, są tak charakterystyczni, w większości świetne osoby, które chciałoby się poznać. Są też, mniej ciekawi (czytaj złe charaktery), ich również można zapamiętać i udawać, że rzuca się do nich nożami do celu. No kochani podobała mi się, jestem zła na autorkę za zakończenie. Ona każe mi się przesiadać do kolejnego pociągu, jak ja nie mam pod ręką. Gdybym miała, od razu, bym się przesiadła. Tymczasem, pozostaje mi czekać, na kolejny kurs do Krakowa.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
Dostaniesz informacje
o aktualnych promocjach
i nowościach.