Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki (ebook) (audiobook) (audiobook)
- Autor:
- Arleta Remiszewska
- Promocja
- Wydawnictwo:
- Czytalisek
- Stron:
- 128
- Druk:
- oprawa twarda
- Dostępny format:
Opis książki
Erwin to kot, który od najmłodszych lat uczył się dostrzegać w ludziach dobro. Miejscowi zwykli nazywać go widzącym duszę, czytającym w myślach lub naiwnym. Każdego wieczoru, gdy tylko kukułka w zegarze na starej kościelnej wieży zwiastowała północ, Erwin wymykał się z domu i odwiedzał umęczonych całym dniem ludzi, by ukoić ich troski spokojnym mruczeniem.
Pewnej nocy jednak kukułka na kościelnej wieży zamilkła. Kot przypuszczał, że ktoś musiał mieć naprawdę ważny powód, by uciszyć zegar właśnie o północy. Wiedział bowiem, że w ludziach drzemało zamiłowanie do robienia bezsensownych rzeczy z ciekawych pobudek.
W tej uroczej książce młody czytelnik znajdzie przystępną dawkę psychologii i astronomii, wplecionych w zabawną i nieco absurdalną opowieść o śledztwie prowadzonym przez kota, którego nie sposób nie polubić. To wszystko zaś w klimatycznej scenerii spiczastych dachów i ośnieżonych alejek, na które pada delikatne światło z rzadka rozstawionych latarń.
Książka dla czytelników powyżej szóstego roku życia.
Recenzje książki:
-
Recenzja: Instagram, Grzegorczyk Patrycja
Kot Erwin, a dokładniej Schrödinger, to zwierzak, który widzi więcej, to postać, która uważa, że w każdym człowieku znajduje się czułe serce, dobre intencje. Jak na kota przystało, chodzi on swoimi ścieżkami i codziennie, kiedy stary zegar wybija północ, a kukułka się z niego wychyla wyrusza w miasto, aby dodać otuchy innym. Przytula zmęczone życiem osoby, pociesza zranionych, towarzyszy samotnym. Jest dobrym obserwatorem, więc świetnie sobie radzi i widzi, kto pod sztucznym uśmiechem chowa cierpienie i potrzebuje wsparcia. Wszystko zmienia się pewnej nocy, kiedy ptaszek zniknął, nie zakukał… Kociak postanawia rozwikłać zagadkę i odszukać złodzieja na własną rękę. Na jego drodze staje masa podejrzanych, zegarmistrz, ksiądz, detektyw, czy tam pogromca duchów, jak kto woli. Czy ktoś z grona podejrzanych jest za to odpowiedzialny, czy ptaszek zostanie odnaleziony? Czy kocia wiara w ludzi nie ustanie? Koniecznie przeczytajcie, aby poznać odpowiedzi na powyższe pytania, „Kor Erwin i tajemnica milczącej kukułki”, to lekka i przyjemna historia, które miejscami skłania do refleksji.
-
Recenzja: Wspaniałe Czytanie, Czajka Wiktoria
MOJA OCENA:⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10. Cześć, w te pochmurną, wietrzną i niezbyt zachęcającą do wyjścia niedziele, przychodze z recenzją książeczki dla dzieci pt. Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki. Bardzo lubię książeczki dla dzieci, mam ich mnustwo, chociaż sama nie mam, ani nie planuje mieć swoich własnych pociech, to z wielką chęcią obdarowuje książeczkami dzieci z mojej rodziny. Na przestrzeni ostatnich lat powstało wiele cudownych historii, które niosą za sobą zaskakujące zakończenia oraz morały, z którymi nie sposób się nie zgodzić. Taką książeczką jest właśnie wyżej wymieniona pozycja. Chociaż jest napisana ona trudnym językiem i uważam, że dla małego dziecka może ten jezyk być nie do końca zrozumiały, to pozycja przeniosła mnie w wspaniały świat przedstawiony oczami kota Erwina. Erwin postanowił rozwiązać tajemniczą zagadkę zaginionej kukułki z ratuszowskiego zegara. Czy przebiegły kotek znajdzie przestępcę, który skradł jego wyznacznik północy? Dowiecie się, jeśli przeczytacie pozycje. Sama książka jest wydana w przepiękny sposób. Ślicznie ilustrowana z przepiękną okładką dodającą tajemniczości, id razu wpada w oko. Duża czcionka sprzyja czytaniu, szczególnie dzieciom, które dopiero zaczynają "grubszą" przygodę z czytaniem. W praktyce mamy tutaj ponad 120 stron, jednak jako dorosła osoba przeczytałam ją w jeden, przyjemny wieczór. W historii znajdziemy wiele zagadek psychologicznych i tajemnic, które Erwin koniecznie musi rozwiązać. Książeczka jest fajnym wprowadzeniem dziecka w świat tajemnic i zagadek, które później mogą przełożyć się na czytanie książek detektywistycznych (taką pozycją na początek może być Detektyw Pozytywka autorstwa Kasdepke oraz wszelkie książki ze świata Sherloka Holmesa). Ogólnie książeczka, choć z zawartym trudnym słownictwem przypadnie do gustu młodym czytelnikom, tak jak mi i spędzą oni przyjemny czas, który jeszcze bardziej przybliży ich do czytania książek teraz i w przyszłości. Polecam.
-
Recenzja: kkaa_mila, Bichajło Kamila
Erwin we wszystkich widzi...dobro. Kot Erwin mieszka w mieszkaniu, w starej kamienicy wraz ze swoim właścicielem Panem Miłoszem. Wiedzie jak by się mogło wydawać zwykle, kocie życie, jednak co noc ,gdy wieża zegarowa wybija północ.. Erwin opuszcza swoje przytulne mieszkanko i wyrusza odkrywać to , co w ludziach najlepsze... Pewnej nocy jednak kukułka nie zaśpiewa. Od tej pory Erwin prowadzi własne śledztwo. Czy zegarmistrz miał motyw żeby wyłączyć kukułkę? A może podejrzany ksiądz ? Albo osiedlowa młodzież ? Co z tą sprawą wspólnego ma przyjaciel Pana Miłosza i jego ukochana? "Kot Erwin i tajemnica zaginionej kukułki" to przepiękna opowieść o emocjach i prawdziwej przyjaźni, która przetrwa wszystko.
-
Recenzja: czytaj.i.baw, Zdziech Katarzyna
W fascynującym skrzyżowaniu literatury dziecięcej, psychologii i nauk ścisłych otwiera się przed nami niezwykle intrygujący świat. "Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki" to niezwykła opowieść, w której detektywistyczne intrygi, psychologiczne zagadki i astronomiczne tajemnice splatają się w literacką sieć, tworząc coś więcej niż zwykłą lekturę dla najmłodszych. Erwin, noszący imię na cześć fizyka Schrödingera, to niezwykle empatyczny kot posiadający zdolność wnikliwego spoglądania w głąb ludzkich dusz. Każdej nocy, wraz z wybiciem godziny dwunastej wyrusza w miasto, gotów nieść pomóc tym, którzy tego potrzebują i koić smutki zatroskanych ludzi. Pewnego dnia kukułka z kościelnej wieży, informująca kota o nastaniu północy, niespodziewanie milknie. Dla Erwina to nie lada problem. Rozpoczyna śledztwo zadając pytania o motywy ludzkich działań. "Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki" to inteligentnie skonstruowany utwór literacki, w którym autor sprytnie łączy różnorodne wątki, nadając dziełu głębię i złożoność. To lekko ekscentryczna historia o niezwykłym kocie wprowadzająca czytelnika w nietuzinkowy klimat pełen zimowej aury, nostalgii i przemyśleń, pozostawiających za sobą ślad refleksji o mocy dobra ukrytej nawet w najmniejszym stworzeniu. Autor, mieszając detektywistyczne intrygi, psychologiczne niuanse oraz astronomiczne smaczki, tworzy wyjątkowe dzieło, które przekracza granice gatunku. Erwin ukrywa w swoich łapkach tajemnice ludzkiej duszy. Jego nocne poszukiwania, subtelne mruczenie i nietuzinkowe pytania stają się drogowskazem dla czytelnika, prowadząc go przez gąszcz emocji i naukowych zagadek.
-
Recenzja: Recenzje na widelcu, Róg-Górecka Dominika
Czy koty mogą pomóc zrozumieć własne emocje? Pokonać samotność i smutek? Ten jeden na pewno! „Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki” to opowieść, która zaskoczy niejednego czytelnik! Jest to historia kota Erwina, istotę pełną empatii i dobra, którą miejscowi nazywają kotem, który „wie więcej”. Chociaż dla wielu jest tylko miejską legendą, on sam wie, że istnieje naprawdę. Kukuła na kościelnej wieży jest dla niego bardzo istotna, to właśnie ona informuje go o północy. W raz z jej kukaniem kot rusza na miasto szukać ludzi, którzy potrzebują pomocy. Właśnie dlatego, gdy kukła milknie, jest to dla Erwina nie lada utrudnienie. Tak oto zaczyna się intrygujące śledztwo, które wplątuje czytelnika w urokliwą scenerię spiczastych dachów i ośnieżonych alejek. Książka, choć dedykowana młodszemu odbiorcy, z powodzeniem sprawdzi się w każdym wieku. Jej fabuła nie jest naiwna ani trywialna, porusza za to uniwersalne tematy, które dotyczą każdego czytelnika. Autorka sprawnie wplata elementy psychologii i astronomii w lekką, zabawną, a jednocześnie poruszającą opowieść, tworząc tym samym coś naprawdę wyjątkowego. Głównym wątkiem powieści jest zagadka kukułki, ale to jedynie pretekst do przedstawienia głębszych wartości. Erwin stara się przywrócić radość w życiu ludzi, zrozumieć ich motywacje i pomóc, pokazując, że nawet w najmniejszych gestach skrywa się wielka siła dobra. To piękna lekcja empatii, solidarności i zrozumienia dla czytelnika, niezależnie od wieku. W opowieści przeplatają się różnorodne relacje, z każdą z nich wynikające głębokie refleksje. Autorce udało się stworzyć tekst, który z jednej strony rozbawi, a z drugiej zmusi do zastanowienia się nad własnymi działaniami i postawami. Choć czytelnicy w różnym wieku odbiorą te relacje inaczej, każdy znajdzie w nich coś wartościowego dla siebie. Kot Erwin, będąc postacią wyjątkową, przewodniczy nie tylko śledztwu, lecz także inspiruje do czynienia dobra. Książka ta porusza, skłania do refleksji, ale także wciąga, a wszystko to dzięki charakterowi kota, który „wie więcej”. To mądra i wartościowa lektura, której przesłanie pozostaje istotne niezależnie od wieku czytelnika.
-
Recenzja: mint on mars, Yun Karolina
Od nowego roku bardziej skupiam się czytelniczo na książkach dla dzieci bo cóż … dziecko mi rośnie i wszelakie książki muszą być już bardziej dopasowane dla jej wieku i weryfikowane przeze mnie :) Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki od wydawnictwa @czytalisek_wydawnictwo to pozycja dla nieco starszych dzieci niż moja 4 latka ale jesteśmy pod kawałku książki i Jagodzi bardzo się podoba szczególnie że ona uwielbia kotki :) rekomendowany wiek to 6+. Tytułowy Erwin to ciekawski kot który od najmłodszych lat uczył się dostrzegać w ludziach dobro. Gdy zapada zmrok a kukułka na wieży kościelnej zwiastuje północ Erwin odwiedza zmęczonych mieszkańców miasta i ukaja ich swoim mruczeniem. Pewnej nocy jednak kukułka na wieży kościelnej zanikła … Ktoś musiał mieć niebywały powód aby ją wyłączyć … Erwin próbuje odkryć zagadkę i dowiedzieć się co naprawdę stało się z kukułka . Zabawna i trochę absurdalna ale w tonie dobrej zabawy opowieść o kocie który zamienia się w detektywa, którego nie sposób nie polubić. Wciągająca i tajemnicza historia z przystępną i łatwą do przyswojenia dawką astronomii i psychologii. To wszystko w klimacie ośnieżonych alejek…
-
Recenzja: Dobre chwile, Sarna Katarzyna
Koty zwykłe chadzać swoimi własnymi ścieżkami... - wiemy o tym wszyscy. Natomiast nie zawsze wiemy, dokąd ów ścieżki prowadzą. Ich cele mogą być naprawdę zaskakującymi. Przekonuje nas o tym znakomita opowieść dla dzieci i dorosłych pt. Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki. Ukazała się nakładem Wydawnictwa Czytalisek. Zapraszam was do poznania recenzji tej powieści. Początek historii... Tytułowy bohater książki Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki jest dobrym kotem, którego ciekawi świat. Fascynują go ludzie i z wielką chęcią wymyka się każdej nocy do miasta, by przy dźwiękach kukułki na miejskim zegarze nieść swoje kojące mruczenie tym, którzy go potrzebują po ciężkim dniu. Oto jednak pewnej nocy kukułka nie wydała swoich pięknych dźwięków. Wobec tego Erwin rozpoczyna swoje własne śledztwo celem uzyskania odpowiedzi na pytanie - co się stało z kukułką? To, czego przyjdzie mu się wkrótce dowiedzieć, okaże się wielkim zaskoczeniem... Bajka dla dzieci i dorosłych Arleta Remiszewska - autorka książki Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki - zaprasza nas do spotkania z niezwykłą bajką dla dzieci, ale też i dla dorosłych. Bajką pełną ciepła, dobrych emocji, humoru, szczypty kryminału i tajemnic świata, które wiążę się tyleż z ludzkimi charakterami - wciąż niezbadanym sekretem dla ciekawego kota, jak i też astronomią, która koniec końców odegra w tej historii bardzo ważną rolę. Efektem jest mądra, niespieszna w swoim tempie i zarazem skłaniająca do wielu ważnych przemyśleń, cudowna opowieść. Zarys fabuły Towarzysząc naszemu kociemu detektywowi poznajemy wielu niezwykłych mieszkańców miasteczka. Ich zawody, charaktery, zainteresowania oraz panujące pomiędzy nimi relacje. I to one też staną się swoistym punktem wyjścia dla kota Erwina. Kierując się swoją wiedzą, ale też i sympatiami, bardzo szybko wskazuje najbardziej podejrzanych względem tajemniczego zamilknięcia kukułki. Oczywiście z czasem wszystko się komplikuje. Dzięki temu jest tu niezwykle ciekawie i pięknie do samego finału. On zaś okazuje się być cenną lekcją dla Erwina, mieszkańców miasteczka oraz nas, czytelników. Warto zauważyć, że nie jest to jednak tak do końca bajka. Oczywiście mamy tu kociego bohatera, który myśli swoim kocim rozumem, podejmuje decyzje, wysnuwa wnioski, ale już chociażby nie mówi, a więc autorka zachowuje tu pewien realizm życia. Ponadto w historii Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki poruszane są niezwykle uniwersalne sprawy. To chociażby umiejętność przebaczania, rozumienia innych, nie oceniania na podstawie uprzedzeń. To piękna lekcja, tak dla najmłodszych, jak i dorosłych czytelników tej opowieści. Kot Erwin - bajka, która łączy pokolenia Tej barwnej treści dopełniają równie piękne, klimatyczne, znakomite ilustracje Aleksandry Lisek. To nie tylko dobra kreska, dbałość o szczegóły oraz idealnie oddany charakter tej opowieści. To też świetnie zachowane proporcje pomiędzy humorem i aurą tajemnicy. To wszystko wypełnia strony tej książki. I naprawdę pięknym jest to, że możemy ujrzeć na własne oczy tych bohaterów - oczywiście na czele z kotem Erwinem. Z pewnością spodobałby się mu jego piękny portret. Pośmiejemy się przy tym czytelniczym spotykaniu, poddamy niezwykłemu klimatowi przygody i tajemnicy. Zaintrygujemy się pewnym niefortunnym zbiegiem okoliczności i sposobem kociego myślenia. Każe ono przedkładać dobrą zabawę z myszą lub ptakiem nad sprawy ważniejsze - na czele z zagadkowym zamilknięciem zegarowej kukułki. Innymi słowy rzecz ujmując, będziemy bawić się tu pięknie, niezależnie od tego ile mamy lat i jak bardzo zdążyliśmy już wyrosnąć z bajek. Bo ta opowieść łączy pokolenia - i to jest wspaniałe. Podsumowanie Słowem podsumowania - książka Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki, to tytuł interesujący, zaskakujący swoją literacką konwencją i zapewniający moc niezwykłych wrażeń. I oczywiście wiem, że wszyscy „kociarze” sięgną po tę opowieść bez najmniejszego wahania..., ale mam też wielką nadzieję, że uczynią to także miłośnicy dobrej, wartościowej, niosącej sobą uniwersalne przesłania, współczesnej literatury. Warto to zrobić - zapewniam.
-
Recenzja: co_czyta_klara, Podsiadło Anna
Rozsiądźcie się w wygodnym fotelu i zanurzcie się w historii Kota Erwina. Kot Erwin ma nadprzyrodzone moce. Podobnie jak jego właściciel - Miłosz, doskonale zna się na emocjach i relacjach międzyludzkich. Bacznie obserwuje otoczenie i wyciąga wnikliwe wnioski. Pewnego razu, kukułka w zegarze znajdującym się na wieży kościelnej, przestaje działać. Kot wie, że to nie jest przypadek, dlatego postanawia przeprowadzić śledztwo. Okazuje się, jednak, że podejrzanych jest dużo. Czy Erwin dobrze wytypuje sprawcę zepsutej kukułki? Czy sprawa będzie taka prosta, jak się wydawało kotu? „Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki” to lektura pełna magii i tajemniczości. Historia wciąga czytelnika od pierwszych stron i ciężko się od niej oderwać. Ta książka ma charakter detektywistyczny, a czytelnik staje się pomocnikiem kota i razem z nim próbuje wyjaśnić zagadkę.
-
Recenzja: Asia czytasia , Manikowaka Joanna
Tytułowy bohater książki dla dzieci autorstwa Arlety Remiszewskiej „Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki” to bardzo wrażliwy zwierzak. Lubi odbywać nocne przechadzki, obserwować ludzi i koić ich smutki. Zazwyczaj czeka na odgłos kukułki, który to obwieszczał północ, bo, jak twierdzi, „ dopiero po północy [ludzie] odkrywali duszę.”1 Pewnej nocy kukułka milknie. Kto ją wyłączył? Jaki miał powód? Kot Erwin rozpoczyna śledztwo. Nie spocznie, dopóki nie znajdzie winowajcy. Na początku muszę doprecyzować, że „Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki” to nie jest kryminał dla dzieci, a przynajmniej nie w klasycznym rozumieniu tego słowa. Sprawa kryminalna jest jego istotną częścią, ale nie istotą. Podoba mi się, jak jest prowadzona. Erwin zadaje trafne pytania o możliwości i umiejętności potrzebne do wyłączenia zegara oraz skrupulatnie rozpisuje motywy. Co prawda przy niektórych podejrzanych mogą się one wydawać nieco wydumane, ale motyw to motyw. Arleta Remiszewska włożyła do książki swojego autorstwa duże garście astronomii i psychologii. Wspominałam już, że Erwin jest wyjątkowo wrażliwym kotem. Dokładnie analizuje on postawy i zachowania ludzi, zastanawia się, co pod nimi się kryje. Najmocniej doskwiera im chyba samotność. A co z astronomią? Mamy tu dwóch ważnych bohaterów, którzy parają się tą dziedziną. Dzięki nim i popsutemu zegarowi autorka opowie co nieco o względności czasu. Wydaje mi się, że to aspekt psychologiczny jest intencją autorki, a sprawa kryminalna jedynie narzędziem do jego przedstawienia, Co istotne to to, że nadaje on książce leniwy, melancholijny klimat. A może to kocia perspektyw to sprawia? Co by to nie było należy uwzględnić to przy decyzji o przeczytaniu tej książki. Zdecydowanie nie jest dla dzieci, które lubią, jak dużo się dzieje. Raczej dla spokojnych wrażliwych czytelników lubiących zagłębiać tajniki ludzkiej duszy oraz dla miłośników kotów. Myślę, że ci bardziej cierpliwi fani kryminałów również docenią to, jak Arleta Remiszewska poprowadziła intrygę w powieści.
-
Recenzja: nieodgadnione, Marszałek Karolina
Co powiecie na nieco absurdalną i ekscentryczną historię o kocie, który postanowił przeprowadzić śledztwo? Jak ja przemiło spędziłam czas przy tej książce! Otuliła mnie swoim nietuzinkowym klimatem i oczarowała astronomicznymi przemyśleniami - a to wszystko w otoczeniu zimowej aury. Całą opowieść zwieńczyły magiczne ilustracje, w których się po prostu zakochałam. To krótka historia do pochłonięcia w jeden wieczór, jednocześnie rozweselająca, nostalgiczna i pouczająca. Kolejny raz się przekonuję, iż książki kierowane do tych najmłodszy mogą zapewnić przemiłą rozrywkę również dorosłym. 4/5 🌟
-
Recenzja: ataga_el, Lizut Agata
Arleta Remiszewska Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki Erwin to kot, który od najmłodszych lat uczył się dostrzegać w ludziach dobro. Miejscowi zwykli nazywać go widzącym duszę, czytającym w myślach lub naiwnym. Każdego wieczoru, gdy tylko kukułka w zegarze na starej kościelnej wieży zwiastowała północ, Erwin wymykał się z domu i odwiedzał umęczonych całym dniem ludzi, by ukoić ich troski spokojnym mruczeniem. Pewnej nocy jednak kukułka na kościelnej wieży zamilkła. Kot przypuszczał, że ktoś musiał mieć naprawdę ważny powód, by uciszyć zegar właśnie o północy. Wiedział bowiem, że w ludziach drzemało zamiłowanie do robienia bezsensownych rzeczy z ciekawych pobudek. W tej uroczej książce młody czytelnik znajdzie przystępną dawkę psychologii i astronomii, wplecionych w zabawną i nieco absurdalną opowieść o śledztwie prowadzonym przez kota, którego nie sposób nie polubić. To wszystko zaś w klimatycznej scenerii spiczastych dachów i ośnieżonych alejek, na które pada delikatne światło z rzadka rozstawionych latarń. _______________________ Nie da się tej książki przeczytać na raty, wciąga i z niecierpliwością czeka się na kolejną stronę. Idealna pozycja dla starszych dzieci, ale nie tylko. Mnie zaciekawiła jako dorosłą już osobę- fajnie przenieść się na chwilę w świat dziecięcej wyobrażni.
-
Recenzja: Psycholog Karolina Rzodkiewicz, Rzodkiewicz Karolina
W wolnym czasie czytaliśmy z dziećmi książkę "Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki" autorstwa Arlety Remiszewskiej. Książka opowiada o kocie Erwinie, który posiadał niezwykle umiejętności - uczył się dostrzegać dobro w każdym człowieku. Każdego wieczoru, gdy kukułka wybijała północ kot odwiedzał potrzebujących ludzi i wspierał ich relaksującym mruczeniem. Pewnego dnia niespodziewanie kukułka milknie, a kot podejmuje się intrygującego śledztwa. Podczas rozwiązywania tajemniczej zagadki główny bohater jest świadkiem wielu sytuacji i ludzkich przeżyć. Intesujace było ukazanie przez autorkę kociego myślenia o ludziach i spotykających ich sytuacjach. Zakończenie nas nie zaskoczyło, a jedynie utwierdziło w przekonaniu jak trfnym jest powiedzenie "szewc bez butów chodzi". Fabuła książki zaciekawiła moje dzieci i stała się okazją do dalszych rozmów i refleksji. Zabrakło mi w publikacji większego skupienia na treściach psychologicznych, co sugerował opis książki. Najważniejsze refleksje, które wyciągnęliśmy z puplukacji, to aby nie ukrywać swoich emocji i szukać pomocy, gdy tego potrzebujemy.
-
Recenzja: ALKOWE CZYTANKI, Pajor Magdalena
Erwin nie był zwykłym kotem. Nawet jego imię, nadane na cześć fizyka Schrödingera, wyróżniało go spośród innych dachowców. Pan Miłosz, właściciel Erwina, astronom, wykładał na pobliskim uniwersytecie i zamieszkiwał niewielki metraż w starej kamienicy. Dla Erwina był to dom idealny - duże okna i szerokie parapety dawały mu wiele możliwości obserwacji. A ów zmysł u kota rozwinięty był wyjątkowo: "Ludzie zwykli nazywać go widzącym duszę, czytającym w myślach lub naiwnym, ponieważ we wszystkich zdawał się dostrzegać dobro". Erwin miał niezwykłą zdolność do zaglądania w głąb ludzkich dusz i dostrzegania emocji ukrytych za kurtyną pozorów. W tym celu każdej nocy, gdy tylko kukułka na kościelnej wieży obwieszczała północ, Erwin wymykał się z domu, by nieść ukojenie potrzebującym mieszkańcom. Pewnej nocy kukułka zamilkła. Dlaczego? Przecież w ciągu dnia wskazówki zegara chodzą prawidłowo. Czy ktoś celowo chce uciszyć zegar, dzięki któremu "widzący więcej" ruszał na swoje nocne wędrówki? By rozwikłać zagadkę Erwin rozpoczyna własne śledztwo. Kierując się swoją, kocią, oczywiście niezawodną logiką, wpada na nowe tropy, a jego grono podejrzanych staje się coraz szersze. Przy okazji poznaje wiele ludzkich tajemnic i rozwiązuje niejedną zagadkę. Czy uda mu się znaleźć sprawcę milczącej kukułki? Odwiedzający przez Erwina potencjalni podejrzani to pełen katalog ludzkich osobowości. Postrzegani kocim okiem stanowią punkt wyjścia do rozważań psychologicznych i filozoficznych. Erwin zgłębia tajniki ludzkiej natury, wyciąga wnioski (nierzadko absurdalne) budując tym samym niepowtarzalny i niezwykle wciągający klimat powieści. Ciekawe sploty okoliczności i, przyznam, wyjątkowa fabuła, czynią z tej historii nieprzeciętną powieść detektywistyczną. Mimo, że to książka dla dzieci, dałam się porwać od pierwszej strony, by razem z kocim bohaterem rozwikłać zagadkę milczącego zegara.
-
Recenzja: Monia_.92, Pawlikowska Monika
" Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki " Arleta Remiszewska W książce znajdziemy dziewięć bardzo ciekawych i interesujących rozdziałów, które zapewne zrobią na Was ogromne wrażenie . Erwin to kot o ametystowych oczach , który był samoukiem . Już od swych najmłodszych lat starał się dostrzegać w ludziach dobre cechy . Codziennie wieczorem lubił wymykać się z domu odwiedzając ludzi zmęczonych po całym dniu , by poczuli się kochani , ich troski zniknęły a na twarzy ukazał się uśmiech . Robił to dokładnie po północy , kiedy usłyszał głos kukułki na wieży kościelnej . Śledztwo, które prowadzi Erwin wprowadza tajemnicza scenerię. Zachęcam Was i Wasze dzieci do przeczytania tej książeczki , która napewno Was szybko wciągnie . Znajdziecie w niej zarówno dawkę psychologii jak również odrobinę nauki astronomii .
-
Recenzja: Instagram/ bargielita _, Jeżewska-Bargiel Judyta
To, że koty potrafią odgonić największe smutki swoim cichym mruczeniem jest już faktem. Bo kto nie lubi chwilowego ugniatania, a później przyjemnego ciepełka płynącego z ciepłego kociego ciałka.🤭 Poznajcie wyjątkowego przedstawiciela tej grupy w książkowym ujęciu. "Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki" to propozycja autorstwa Arlety Ramiszewskiej przy ilustratorskiej współpracy z Aleksandrą Lisek. Wystarczy spojrzeć na okładkę aby zawyrokować o nietuzinkowość tej książki. Gotowi zerknąć na fabułę? Kot Erwin to barwna postać, która swoim prostolinijnym myśleniem zjednuje sobie serca spotkanych ludzi. Obserwuje ich często z punktu widokowego zwanego parapetem, aby później, gdy na sąsiedniej wieży zegarowej wybrzmi kukułka wybrać się na nocny spacer i zerknąć na to wszystko z nieco innej perspektywy. Bez masek i pozorów. Dzięki swojej przenikliwosci okazuje się znakomitym obserwatorem, a gdy miasto zaczyna go potrzebować- staje na wysokości zadania. Co zrobić, gdy kukułka trzy noce z rzędu milczy? Szukać pomocy? A może znaleźć odpowiedzialnego za tą stratę? W końcu rytm dnia i nocy kota jest naprawdę ważny! Wyjątkowy kot wyrusza z domu Pana Miłosza rozwikłać niecodzienne zjawisko i przywrócić mieszkańcom miasta dźwięk za którym choć być może nie do końca tęsknią, to jest niemal tożsamością tego miejsca. Macie szansę przeczytać pełną humoru i prostoty historie w której nie brak groteskowych sytuacji i przewrotnych doświadczeń. Poznacie zegarmistrza, który ponad wszystko ceni czas i księdza z powołania. Zaraz za nimi stanie opłacony detektyw, ale.. czy aby napewno nim jest? Całą opowieść czyta się z lekkością i naturalnością a perypetie, które dzieją się na Waszych oczach dostarczają mnóstwa emocji i pozwalają poznać specyfikę głównego bohatera. Choć uwielbia własne ścieżki i ceni niezależność, głośno się jej dopominając to równie mocno jak my, ludzie, ceni też rutynę i stałe, które pozwalają nam odkrywać świat na własnych zasadach. Wplecenie jego natury w opowieść pełną detektywistycznych i przygotowych elementów okazało się doskonałym zabiegiem!
-
Recenzja: CoFajnego, Kocuła Joanna
😺 Od prawie 15 lat mojej codzienności towarzyszy kot, dzięki któremu udało mi się dobrze poznać naturę tych niezwykłych zwierząt. Wbrew przekonaniu, jakie się o nich utarło, są pełne wrażliwości, empatii, a także chęci do kontaktu z ludźmi. 🐈 I takim właśnie kotem jest Erwin, tytułowy bohater książki, którą chcę Wam dziś polecić. ✒️ Na jej stronach znajdujemy przepięknie opisane niebanalne kocie przygody oraz zachęcającą czarno-białą grafikę, która zachwyca głębią przekazu. 🕵️♂️ W fabułę wplecionych zostało sporo motywów (koci bohater, astronomia, psychologia, wątek detektywistyczny), co czyni z niej książkę uniwersalną, w której każdy znajdzie coś dla siebie. 😻 Jestem przekonana, że każdego zachwycą kocie refleksje i spostrzeżenia. 👍 Zachęcam Was do wyruszenie w literacką przygodę, podczas której wraz z Erwinem odkryjecie dlaczego kukułka nagle zamilkła...
-
Recenzja: bookowl.emma, Grabowska Klaudia Emma
"Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki" to opowieść o kocie, który 'widział więcej'. W skrócie ujmując, potrafił on zobaczyć ludzi takimi, jacy są naprawdę. Szczerze mówiąc zawiodłam się na tej pozycji. Wiem, że jest to książka skierowana głównie do dzieci, ale z tego co wyczytałam, miała ona zawierać elementy psychologiczne. Przez to spodziewałam się czegoś w stylu "Małego Księcia", jednak nie wiele psychologii w niej znalazłam. Jeżeli jednak chodzi o to, czy jest to książka odpowiednia dla dzieci, to jak najbardziej! Historia opisana w tej lekturze jest bardzo ciekawa. Szczególnie podobało mi się w niej to, w jaki sposób zostało opisane kocie myślenie o świecie. Uważam, że wielu dzieciom się ona spodoba, a szczególnie tym, które koty kochają. Także podsumowując - jeżeli szukacie czegoś dla dziecka, to jak najbardziej polecam. Jednak jeżeli chcecie czegoś więcej, aby poczytać 'między wersami' to tutaj dużo nie znajdziecie.
-
Recenzja: ewa.nowaczyk.212, Nowaczyk Ewa
Książka dzięki której można się wiele nauczyć. Napisana z humorem. Polecam bardzo serdecznie. Piękne obrazki, duże litery. Czyta się szybko
-
Recenzja: Slomka_milena, Słomka-Sławecka Milena
Znalazłam kolejną perełkę dla tych młodszych! Musicie poznać bliżej najnowszą książkę Arlety Remiszewskiej i obiecuję, że rytuał wspólnego czytania tylko zyska ;) Przede wszystkim oczarowało mnie subtelne scalenie postaci KOTA (naszego głównego bohatera) z dziedzinami takimi jak astronomia, filozofia, misja rozwiązania zagadki czy nawet…magia! Chociaż jestem już posiadaczką dowodu osobistego to historia wciągnęła mnie na 105% „Kot Erwin i tajemnica milczącej kukułki” czyli wspomniana przeze mnie historia o motywie detektywistycznym, gdzie naszym detektywem będzie… właśnie Erwin ;) Kociak na co dzień mieszka ze swoim człowieczym przyjacielem - panem Miłoszem. Potrafi niezwykle głęboko docierać do ludzkiej duszy i codziennie niesie ukojenie innej osobie. Jednak pewnej nocy jego rytuał zaburza brak dźwięku kukułki zegara na wieży. Erwin oczywiście przystępuje do śledztwa, a jego celem jest ustalenie dlaczego kukułka milczy.. Kto okaże się winny? Jak będzie przebiegać śledztwo? Gwarantuję, że będzie dużo zabawy z czytania tej lektury. Bardzo nam się podobała, autorka ma lekkie i przyjemne pióro a wyobraźnia nie ma końca! Dajcie się przenieść w świat kota Erwina i tajemnicy milczącej kukułki. Nie pożałujecie. ;)
-
Recenzja: Moon.jak.ksiezyc, Niewiadomska Julia
Erwin jest kotem, który potrafi zobaczyć więcej. Trafnie określa czego potrzebuje dany człowiek i w jaki sposób ukoić jego duszę za pomocą przyjemnego mruczenia, czy dotrzymania towarzystwa. Gdy wybija północ wyrusza w wędrówkę po ludzkich domach, żeby pokazać ludziom drzemiące w nich pierwiastki dobra. Co jeżeli jednak pewnego dnia kukułka zwiastująca wybicie północy zwyczajowo się nie odezwie? Jest to moi mili zagadka, za której rozgryzienie zabiera się nasz koci bohater, na co dzień będący towarzyszem Pana Miłosza. Podczas swojego śledztwa pozna jeszcze więcej intrygujących osób oraz rozgryzie kilka przypadkowych tajemnic! W towarzystwie pięknych ilustracji otrzymujemy ciekawą historię detektywistyczną! Jej zakończenie zdziwiło nawet mnie, bo zupełnie nie spodziewałam się takiego rozwiązania. Całości towarzyszy aura tajemnicy i magii, która pochłania czytelnika sprawiając, że zagadkowy klimat utrzymuje się przez cały czas. Polecam, szczególnie na jesienną porę <3
Szczegóły książki
- ISBN Książki drukowanej :
- 978-83-832-2193-9, 9788383221939
- Data wydania książki drukowanej:
- 2023-10-31
- Format:
- 165x220
- Numer z katalogu:
- 185533
- Kategoria wiekowa:
- 6+
Przeczytaj darmowy fragment
Pobierz PDFDostaniesz informacje o aktualnych promocjach i nowościach.