Stworzyłyśmy CIPKOnotes, by zachęcić dziewczyny i kobiety do zaprzyjaźnienia się lub wzmocnienia więzi z własnym ciałem, a zwłaszcza z cipką. CIPKOnotes to przestrzeń do refleksji nad swoją seksualnością, potrzebami i fantazjami seksualnymi, bo uważamy, że to sfera warta uwagi.
W CIPKOnotesie zebrałyśmy garść istotnych informacji i wskazówek, ale przede wszystkim chcemy, aby było to bezpieczne i przyjazne miejsce, w którym bez ograniczeń można rozwijać swoją seksualność — bez wstydu, oceniania (się), podlegania społecznej presji. Dlatego oprócz przekazywania wiedzy stawiamy też pytania, na które warto sobie odpowiedzieć.
Poznaj swoją cipkę. Zaprzyjaźnij się z nią. Polub ją! Pokochaj!
Paulina i Ola z „G’rls ROOM”
CIPKOnotes z pewnością może mieć w domu każda kobieta, niezależnie od tego, w jakim jest wieku. To wspaniały materiał, który dzięki swojemu afirmatywnemu, życzliwemu i nieoceniającemu przekazowi może pomóc w oswojeniu się, a wreszcie w zaakceptowaniu siebie w indywidualnej podroży w odkrywaniu seksualności. CIPKOnotes upodmiotawia kobiety i oddaje im głos – skłania do refleksji nad swoim stosunkiem do narządów płciowych, orgazmu i całości funkcjonowania seksualnego, relacji romantycznych, zdrowia seksualnego. Edukuje o bezpieczeństwie, szacunku do siebie nawzajem, będąc wrażliwym na język, orientację seksualną, tożsamość płciową, niebinarność. Z treści CIPKOnotesu wybrzmiewa zaciekawienie i fascynacja ludzką różnorodnością, zróżnicowanymi potrzebami w zakresie seksu – ten materiał pozwala kobietom odkryć, co dla nich oznacza przyjemność.
Izabela Jąderek
psycholożka i seksuolożka
Autorki: Paulina Klepacz i Aleksandra Nowak – feministki, dziennikarki, redaktorki feministyczno-erotycznego magazynu „G’rls ROOM” / girlsroom.pl
Patroni medialni:
Oceny i opinie klientów:
CIPKOnotes Paulina Klepacz, Aleksandra Nowak(2)
Weryfikacja opinii następuję na podstawie historii zamówień na koncie Użytkownika umieszczającego opinię.
Zawsze mówię moim koleżankom:
– Weź Ty lusterko do ręki i przypatrz się sobie! Musisz wiedzieć, jak wygląda Twoja cipka, gdy jest zdrowa. Żeby wiedzi, gdy coś będzie nie tak, albo gdy będzie Ci się wydawało, że jest nie tak, ale zobaczysz, że jest w normie.
Ale większość ludzi odpowiada:
– To co kobieta musi robić takiego, że choruje tam na dole!
Nie skomentuję tego nawet….
Swoją drogą uwielbiam słowo „cipka”. Inni uważają, że jest to infantylne lub wulgarne określenie, ale jakoś nie ma innych…
W ogóle w tym kraju uważa się, że mówienie o cipce jest wulgarne i ordynarne i obleśne.
…bo inne określenia to takie medyczne są: pochwą, wagina. Takie oziębłe. A cipcka jest miękka, przyjemna, jeśli się ją kocha. Jeśli jest kochana przez właścicielkę. A jeśli ma się partnera, to i przez partnera.
Jeśli jest zdrowa fizycznie, ale i na duszy. Bo inaczej może zachorować.
Wiecie, że można zachorować, jeśli partner cipki nie kocha?
Bo wtedy nie okazuje jej uczucia, czułości, nie ma ochoty pieścić, całować. Przed seksem nie będzie nawilzał swoimi pocałunkami, zatem w konsekwencji kobieta nie będzie rozluźniona, nie będzie czuła się w pełni kochana i zaakceptowana, a przez to, gdy już będą się kochać/uprawiać seks, będąc mniej nawilżoną, będą obtarcia.
A to prowadzi do zapaleń lub do podświadomej niechęci do kochania się/seksu.
Dlatego cipka musi być kochana.
A żeby była kochana, trzeba na nią zwracać uwagę, przyglądać jej się, poznawać ją.
I znajduję takie coś pod patronem medialnym Pontonu: „Cipkonotes”.
I bardzo mi się on podoba. I fajnie by było, gdyby rodzice sprezentowali takie coś swoim córkom, jako ich prywatny, dyskretny przewodnik i notatnik w jednym, do notowania, zapisywania pewnych indywidualnych kwestii.
Choć Wydawnictwo zaznacza, że Cipkonotes może mieć każda kobieta, niezależnie od tego, w jakim jest wieku: „To wspaniały materiał, który dzięki afirmatywnemu, życzliwemu i nieoceniającemu przekazowi może pomóc wielu kobietom w oswojeniu się ze sobą, ze swoim ciałem, wreszczie w zaakceptowaniu siebie podczas indywidualnej podróży ku odkrywaniu seksualności”.
Ja jednak bym wolała, żeby jak najwcześniej dziewczynki zapoznawały się i oswajały ze swoim ciałem.
Cipkonotes upodmiotawia kobiety i oddaje im głos – skłania do refleksji nad swoim stosunkiem do narządów płciowych, orhazmu i całości funkcjonowania seksualnego, relacji romantycznych i zdrowia seksualnego. Edukuje o bezpieczeństwie, szacunku do siebie nawzajem, a przy tym pozostaje wrażliwy na język, orientację seksualną, tożsamość płciową, niebinarność.
Z treści Cipkonotesu wybrzmiewa zaciekawienie i fascynacja ludzką różnorodnością, zróżnicowanymi potrzebami w zakresie seksu, różnymi preferencjami – ten materiał pozwala kobietom na nowo odkryć, co dla nich oznacza przyjemność.
Podobają mi się takie miejsca na notowanie jak np. kiedy robiłśmy cytologię, kiedy siebie oglądałyśmy (konkretna data) i co zaobserwowałyśmy.
Jak również teksty jak „Święte i dziwki”, które wyjaśniają podejście społeczeństwa oraz nasze obawy co do KOBIECEJ seksualności – bo przecież mężczyzn seksualności nikt nie ocenia.
Cipkonotes zadaje nam takie pytania, na które powinnyśmy sobie odpowiedzieć, jak, np. „Jak często doświadczasz orgazmu”, „Czy są czynniki, które utrudniają Ci szczytowanie”, „Jakbyś opisała swoje przeżycia podczas orgazmów”. I pod każdym pytaniem jest dość sporo miejsca, aby opisać to, co odczuwamy, a tym samym przyjrzeć się swojej seksualności.
Każą nam nazwać swoją cipkę – to ćwiczenie czy też rozdział ma nam pokazać, jak podchodzimy do swojego ciała i swojej seksualności. Pokazuje nam Cipkonotes, że nadając słowa nadajemy tym samym im moc.
Przypominają, że w Indiach cipkę nazywa się „joni”, co też oznacza pochwę, macicę, początek, źródło, ponieważ to ostatnie wiąże się z przekonaniem, że yoni to początek wszystkiego, coś o boskiej mocy stwarzania.
To wszystko uważam za świetne ćwiczenia dla kobiet.
Szczególnie w dobie, gdy tyle się mówi, abyśmy był wiecznie seksowne, ale nie seksualne. W dobie, gdy niemalże każda blogerka czy celebrytka chce być specjalistką od seksu – nierzadko udając, że wcale taka nie chce być – i seksualności, a w gruncie rzeczy kończy się to tak, że mówimy o tym, jak partnera zadowalać, a nie samą siebie. Jak mamy zadbać o perwersję, ale nie zdrowie. Swoje.
Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
Szczegóły książki
Dane producenta
»
Dane producenta:
Helion SA
ul. Kościuszki 1C
41-100 Gliwice
e-mail: [email protected]
Dostaniesz informacje o aktualnych promocjach i nowościach.
Zabrania się wykorzystania treści strony do celów eksploracji tekstu i danych (TDM), w tym eksploracji w celu szkolenia technologii AI i innych systemów uczenia maszynowego. It is forbidden to use the content of the site for text and data mining (TDM), including mining for training AI technologies and other machine learning systems.